Potężny Simple Image Resizer 2.5.1
Choć ‘potężny’ w tytule znalazł się nieco z przekory, to program Simple Image Resizer znajduje się na doskonałej pozycji wyjściowej do ukoronowania go jako świetnego narzędzia do masowej zmiany i podstawowej obróbki zdjęć. Choć sama zmiana wymiarów fotografii nie wydaje się niczym szczególnym, to jeden fakt czyni SIR wyjątkowym – otóż w opcjach odnajdziemy zakładkę odpowiedzialną za wywoływanie plików RAW, które bez wytaczania armaty na wróble będziemy mogli tym programem masowo przerabiać – przy współudziale zainstalowanego dcraw.
Lecz nie samą surówką z matrycy człowiek żyje i poza plikami RAW rozpoznawanymi przez dcraw (.nef, .pef, .cr2, .orf, itp., itd.), SIR nie unika również zwykłych .jpg, .png, .tiff i innych. Co potrafi z nimi zrobić? Na dzień dzisiejszy zmienić wymiary, obrócić i odbić, oraz przekonwertować na inny format i zapisać w wybranej lokalizacji, odpowiednio zmieniając nazwy plików wyjściowych (prefix, suffix). W opcjach programu odnajdziemy zakładki odpowiedzialne za traktowanie danych Exif każdego zdjęcia, do którego tym samym możemy dołączyć informacje o autorze, prawach autorskich lub komentarz.
Jak z przekąsem zauważą niektórzy, zestaw możliwości prezentuje się skromnie. Lecz wystarczy, że pojawi się w SIR możliwość wyboru algorytmu skalowania, wyostrzania zdjęciu po pomniejszeniu, dokładniejszych opcji określających jakość pliku (jpeg) i szczególnie osoby przerabiające masowo pliki RAW otrzymają proste i skuteczne narzędzie do szybkiej konwersji. Szczególnie, że w ustawieniach programu mamy dostęp do ustalenia swoich własnych parametrów dla dcraw. Gdyby ktoś się zastanawiał, jakimi parametrami można okiełznać dcraw, to na tej stronie znajdzie podręczną ściągę – wybrane opcje dodajemy w ustawieniach SIR, zakładka RAW.
Jeżeli rzucimy okiem na same ustawienia, zauważymy, że autorzy przyłożyli się i odrobili zadanie. Możemy przestawić i ustawić każdy aspekt programu, od domyślnych wymiarów zdjęć, formatu, dodawania danych Exif, aktywowania wspomnianej obsługi RAW, czy też wykorzystania mocy rdzeni naszego procesora.
Jednak z ustawieniami wiąże się humorystyczna na dzień dzisiejszy sytuacja, która u niektórych może wywołać konsternację. Otóż jeżeli po otworzeniu opcji, w zakładce Ogólne przy pozycji Default Language/Domyślny język będzie pustka zamiast nazwy i flagi naszego dialektu – musimy go wybrać z rozwijanej listy. Inaczej każde kliknięcie OK zakończy się wywrotką programu. Inna krotochwila czeka na nas w zakładce RAW, gdzie zamieniono miejscami pole dla podania ścieżki do dcraw i jego opcji (czyli ścieżkę wpisujemy tam, gdzie opcje, a opcje tam, gdzie ścieżkę). Z pewnością zostanie to niedługo poprawione.
Program w wersji 2.5.1 znalazł się w moim repozytorium Highly Explosive, z wykorzystaniem którego każdy użytkownik Ubuntu 12.04/12.10/Mint 13/Mint 14 będzie mógł program zainstalować – w przypadku deklarowania chęci posiadania obsługi RAW, należy doinstalować też i dcraw:
sudo add-apt-repository ppa:dhor/myway
sudo apt-get update
sudo apt-get install sir dcraw
I teraz pozostaje nam dopingować i wspierać autorów w dalszym rozwoju tego zgrabnego narzędzia.
ciekawy, a ja używam innego co prawda nie do wywoływania RAWów ale całkiem sprytnego programu. Phatch http://photobatch.stani.be/
Phatch to świetne i mocne narzędzie, szkoda, że słabo a ostatnio chyba wręcz w ogóle nie rozwijane. Co nie zmienia faktu, że działa.
Większości programów do szybkiego podglądu/konwersji zdjęć brakuje solidnej obsługi plików RAW, przez co osoby robiące zdjęcia w tym formacie są skazane na potężne narzędzia typu Darktable, Rawtherapee. Obsługa RAW w gThumbie czy nawet Shotwellu – jest jakaś… Dziwna? Wolna? Dyskożerna?