GIMP 2.8 tuż za rogiem
Wśród przeróżnych anomalii jakie ostatnimi czasy dotykają przestrzeń wokół nas, nie sposób nie odnotować pojawienia się pierwszego wydania GIMP 2.8 RC1. Tak, powtórzę tym, którzy przecierają oczy ze zdumienia – GIMP 2.8 RC1. Powiem nawet więcej, ekipa deweloperów z finalną wersją 2.8 na milimetry rozminęła się z wybornym terminem 1 kwietnia (ciekawe, kto by uwierzył). Przyczyną był bałagan w bibliotekach GEGL, ale nie ma tego złego – dzięki wydaniu/wydaniom Release Candidate w wersji finalnej GIMPa znajdziemy GEGL 0.2.0. A to oznacza, że dostępne będzie wsparcie dla OpenCL (akceleracji sprzętowej z wykorzystaniem procesorów kart graficznych), choć jeszcze domyślnie nie aktywowane. To rzecz jasna nie wszystkie nowości jakie niesie ze sobą GEGL 0.2.0, a jest to o tyle kluczowy element całej układanki, że ostatnie tygodnie boju o wersję 2.8 deweloperzy nazwali wręcz Inwazją Kozy (Genetically Engineered Goat, Large aka GEGL), gdyż większość zadań koderski skupiła się na ściślejszym integracji GIMPa z tą biblioteką.Zatem, wydanie programu w wersji 2.8 to już fakt i kwestia dwóch – trzech tygodni (a może nawet i krócej). Pozostaje niuans w postaci aktualnej paczki dla Ubuntu/Minta/Debiana, bo o ile jest PPA z wydaniem 2.7.5 (ppa:matthaeus123/mrw-gimp-svn) to jego użycie jest na tyle problematyczne, że raczej nie polecam (jakość paczek – delikatnie mówiąc, mizerna).
Nieźle, ale ten Gimp 2.8 ma obsuwę…