Unity w ryzach Unsettings
Nie można pominąć milczeniem faktu, że przybranie nowych wydań Ubuntu w szaty interfejsu graficznego Unity spowodowało wysyp programów dla Linuksa. Niestety, głównie programów które mają za zadanie nadrobić zaplanowaną przez twórców funkcjonalnością, jaką jest brak możliwości dokładniejszego dostosowania interfejsu do swoich potrzeb. Niestety, biurka linuksowe przyzwyczaiły całe rzesze użytkowników do niemal dowolnego kształtowania większości elementów pulpitu, zachowania programów, elementów systemu, itp. Unity w tej przestrzeni niepohamowanej swobody widzi konieczność ubezwłasnowolnienia użytkownika (wszak większość klikaczy to po prostu…) i ograniczenia konfiguracji do minimum. Jednym jest to obojętne, inni uważają, że to dobre podejście, wzorem dużych graczy ze świata komercyjnego. A niektórzy na widok Unity zębami skry krzeszą.I w ten sposób swoje złote dni przeżywają wszelkie programy pozwalające na zmianę takich michałków jak szerokość Launchera, widoczność ikon na pulpicie, ułożenie elementów sterujących na pasku tytułowym, itp. Od dzisiaj obok Ubuntu Tweak i MyUnity można też wymieniać nowego gracza – Unsettings.Osoby znające MyUnity zauważą, że obydwa programy umożliwiają ustawienie niemal tych samych opcji. Jest jednak parę niuansów, które czynią z Unsettings bardziej poręczne narzędzie. Choćby zmiana motywów kursora myszy i okien, wyłączanie/włączanie Global Menu, Overlay Scrollbars, lista aplikacji dopuszczonych do pokazywania ikonek w trayu, sposób odkrywania launchera i parę innych. Z wprowadzanych ustawień możemy tworzyć profile zapisywane na dysku i do późniejszego wykorzystania (wczytanie do programu). Gdy pozmieniamy za dużo i zbyt gwałtownie, zawsze możemy użyć ikonki przywracania systemowych ustawień domyślnych. Przyciskiem ‘Apply Settings’ na żywo możemy zatwierdzać wprowadzane zmiany i podglądać ich wpływ na zachowanie i wygląd pulpitu.Program jest czytelny i całkiem sprawny w działaniu – jedyne co nie zadziałało, to metoda wywoływania schowanego Launchera. Jest też aktywnie rozwijany, co dobrze rokuje na przyszłość. Niestety, miłośnicy polskiej wersji językowej będą musieli na nią zaczekać, lub też spróbować metodą prób i błędów wyczuć przeznaczenie anglojęzycznych opcji.Użytkownicy Ubuntu 11.10 i 12.04 mogą przetestować programu po dodaniu autorskiego repozytorium.
sudo add-apt-repository ppa:diesch/testing
sudo apt-get update
sudo apt-get install unsettings
otrzymuję
E: Nie udało się odnaleźć pakietu unsettings
Przepraszam, machnąłem się z wersjami – paczka w repozytorium jest dostępna dla 11.10 i 12.04 (skąd Unity na 10.04).
nie pamiętam pewnie testowo instalowałem i mi się spodobało