Jak to się robi po rosyjsku
O wdrażaniu Linuksa w instytucjach wszelakich napisano wiele słów i epopei. Zwykle wszystko zaczyna się od dyskusji grupki zapaleńców, czasem pojawia się lokalna inicjatywa, rzadko globalna, niekiedy gdzieś coś ktoś zorganizuje. Temat jest trudny, toteż jego zasianie w określonych środowiskach odbywa się specyficznie i po grudach.
A jak to się robi po rosyjsku?
Do końca tego roku 60 tysięcy rosyjskich nauczycieli zostanie przeszkolonych w obsłudze Linuksa. Ma to związek z prowadzonymi od przeszło dwóch lat przygotowaniami do całkowitego zastąpienia komercyjnego oprogramowania wolnymi odpowiednikami we wszystkich rosyjskich szkołach.
(źródło linux.pl)
Nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony należy walczyć z despotyzmem, z drugiej strony serce rośnie. Czasem jasno i odgórnie postawione wytyczne są lepsze od gromady w której każdy podąża w swoją stronę.