Lepiej późno, niż mieć nieciekawe fonty

Zbłądziłem. Przyznaję, być może rok temu zwróciłem uwagę na to, że Red Hat umieścił w sieci swoje wyzwolone fonty, a może nie zwróciłem. W każdym bądź razie, bez tych fontów na moim pulpicie, to był rok niemal stracony. Niedawno obiła mi się ponownie ta nazwa o uszy (Liberation Fonts), ściągnąłem, skopiowałem, włączyłem nowe fonty i… Uwierzyłem.
Dramatyzuję? Niekoniecznie. Często stawiałem zarzut tematom GTK2, że są takie zamaszyste – zwykłe, proste okna potrafiły zająć mi pół i więcej ekranu w mojej rozdzielczości 1280×1024. Rozwlekłe widgety to jedno, a rozwlekłe fonty to drugie. Liberation Fonts udowodniły, że dzięki odpowiedniej czcionce można zyskać te pareset pikseli, mieć czcionki schludne, czytelne i takie miłe w oglądaniu. Naprawdę, polecam, jeśli ktoś cierpi na czcionkowstręt linuksowych standardów (Sans, Dejavu Sans, itp). Wyzwoleńcy występują w wersji Sans, Serif i Mono. I jeśli chodzi o pulpit, wystarczy.

Dla niewtajemniczonych zasady instalacji (po ściągnięciu paczki .tgz) – rozpakowujemy w np. katalog domowy, kopiujemy powstały katalog ‘liberation-fonts’ do /usr/share/fonts/truetype/ (potrzebne prawa roota – wymagane sudo (Ubuntu), lub zalogowanie się w terminalu jako root (Debian)).

Ja jestem zachwycony. O ile na Ubuntu 8.04 wszystko wygląda jak należy, o tyle na swoim stareńkim Debianie przekonałem się, że coś jednak na przestrzeni wieków zapaćkało mi się w paczkach/konfigach obsługujących fonty – hinting jest paskudny, co obliguje mnie do rozpatrzenia opcji wyczyszczenia partycji / i postawienia Sida na nowo.

Post Scriptum:

Takie są różnice w wyglądzie czcionek użytych na biurku (proszę zwrócić uwagę na zmiany w szerokości interfejsu):

Debian, DejaVu Sans (8):
dejavu_debian.png

Debian, Liberation Sans (8):
liberationsans_debian.png

Niestety, Liberation Sans, póki co na moim Debianie wyglądają słabo (Sid po przejściach). Jestem bliski do zaaplikowania bibliotek obsługujących fonty z Ubuntu (już kiedyś nawet to robiłem).

Ubuntu 8.04, DejaVu Sans (9):
ubuntu_dejavu.png

Ubuntu 8.04, Liberation Sans (9):
ubuntu_lib.png

Na Ubuntu wygląd fontów – jak dla mnie malinka.
 

19 komentarzy

  1. Jakby ktoś chciał mieć te czcionki tylko na swoim profilu, to wystarczy do ~/fonts wrzucić.

    A co masz na konsoli? Też coś z tego? Ja ukradłem Microsoftowi vistowe Consolas – wyglądają świetnie.

  2. Odpuść sobie tego Sida, Debian tak po prostu ma bo subpixel rendering jest niekoszerny, Ubuntu ma patche na freetype/xft/cairo/fonconfig, paczusie z Ubuntu może podejdą na Debiana

  3. Również w Debianie wystarczy zainstalować paczkę ttf-liberation. Warunkiem jest wpis z repozytorium debian-multimedia (:

  4. No proszę, nigdy bym nie wpadł, że to już zapaczkowane jest 🙂 To znacznie ułatwia sprawę – kwestia świadomości o istnieniu fontów i paczek.
    Zrobiłem mały update – wygląd interfejsu z i bez tych fontów.

  5. @dhor: rzeczywiście, wyglądają zdecydowanie lepiej na łUbu. Jeśli znajdziesz chwilę i faktycznie zdecydujesz się na instalację/budowanie paczek z Ubuntu podanych wyżej aplikacji, to czy mógłbyś skrobnąć też mały opis? Bo mam sesję teraz i nie bardzo czas na grzebanie samemu 🙁

  6. Po zaaplikowaniu patchy, rzeczywiście Liberation skorzystały. I nie tylko one, polecam wszystkim, a szczególnie użytkownikom monitorów LCD (wreszcie RGB sub-pixel hinting działa normalnie) (:

  7. Nie żebym się czepiał, ale ‘w każdym bądź razie’ to błąd stylistyczny. Pisze się ‘w każdym razie’.

  8. @asdsad
    To prawda, przesiąkłem tym zlepkiem 🙂

    @Pablo
    E, no na Debianie przecież krzywo jest. Na Ubuntu mam taki styl, że może się te czcionki nie eksponują na zrzucie – ale na żywo jest fajnie.

    @Hadret
    Dokładnie te patch’e – kiedyś to aplikowałem na Debiana w postaci gotowych paczek ubunciarskich. Choć dla mnie efekt był… Subtelny 🙂

    Poza tym, pobawiłem się na Debianie DPI (zmniejszyłem do 92) i jakiś pozytywny efekt widać – choć to jeszcze nie to.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.