Kupię sobie Dell’a

Mój przyszły laptop będzie zapewne marki Dell.
Snobizm ? Być może. Ale również chęć wspierania tych, którzy stawiają (a przynajmniej próbują) na Linuksa.

Właśnie pojawiły się w sprzedaży pierwsze maszynki Dell’a z zapowiadanym Ubuntu na pokładzie [2] .
Są one o jakieś 200-ście do 400-stu dolarów tańsze niż odpowiedniki z zainstalowanym systemem MS.
 

9 komentarzy

  1. Hm, gdzieś widziałem *przepis* jak kupić notebooka z Windows i dostać zwrot części $$$ instalując Linuksa 🙂

  2. @YaaL
    Z Dellem jak z firmowymi ciuchami – można mieć laptopa NoName (lub mniej znanej firmy), lub pokusić się o dopłacenie tych parudziesięciu złociszy i kłuć niewiernych logosem w oczy 🙂

    @Dely
    Malwersant 😛

  3. ja pooowwwwoooollliii przymierzam sie do kupna laptoka i na 90% bedzie to albo cos z apple albo dell (chocby zakup byl mocno skomplikowany). w firmie mamy m.in. delle, ktore sluza do wyjazdow sluzbowych i z tej racji sa transportowane w walizkach/torbach/plecakach/… przez roznych ludzi (dbajacych o sprzet lepiej lub gorzej). i stwierdzam ze ten sprzet jest niezniszczalny – zadnych powaznych rys na obudowie, klawiatura w ogole nie odbita na matrycy (co sie czesto w innych (zwlaszcza tanszych) zdarza po kilku miesiacach), nic nie trzeszczy. cud, miod i orzeszki…

  4. “Są one o jakieś 200-ście do 400-stu dolarów tańsze niż odpowiedniki z zainstalowanym systemem MS.”
    I to właśnie boli najbardziej, że nie jest to prawda (a przynajmniej jeśli chodzi o laptopa, bo to sprawdziłem)… Trzeba porównać dokładnie konfigurację notebooka z Windows i z Ubuntu. Niestety linuksowa wersja ma mniej pamięci i gorszą kartę graficzną. Jeśli skonfigurować oba laptopy na podobnym poziomie, to cena okazuje się być identyczna. Nie wiem na jakiej podstawie tak jest, ale wychodzi na to, że Della licencja na Windowsa kosztuje tyle co Ubuntu…

  5. @mario_7
    Cóż – firma wychodzi z założenia – ‘puścimy żurawia jak to się będzie sprzedawało’. A klienci – ‘Puścimy żurawia co to za nowość i poczekamy aż będzie tam włożony lepszy hardware’.

    Oby się nie okazało, że Dell stwierdzi, że nic się nie sprzedaje, a ludzie dalej będę czekali na lepszą ofertę, której nie będzie z powodu wymienionego na samym początku.

  6. Wystarczyłoby, aby laptop z Ubuntu był te 100 dolarów tańszy… Ciekawe, czy będzie można kupić komputer bez systemu – taki pomysł również był wysoko oceniony w IdeaStorm. Wtedy można by zobaczyć ile realnie Dell chciałby zarobić na samym Linuksie.

    Oczywiście ja tu narzekam, a cena przyzwoitej konfiguracji (Core2Duo, 1GB RAM, GeForce 7300Go) to ok. 2200 zł, co na polskie warunki jak za pół darmo jest. Szkoda tylko, że w Polsce tego nie ma…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.