PhotoFlow 0.1 – wszystko jest warstwą

PhotoFlow to niedestrukcyjny edytor graficzny, które ma wszelkie cechy ku temu by stać się gwiazdą wśród podobnych programów dla Linuksa. W zamyśle twórcy ma być on pomocny w retuszu zdjęć, od surowego formatu RAW, aż po wysokiej jakości wydruk. Co czyni PhotoFlow dość wyjątkowym rozwiązaniem dla fotografów, to jego niedestrukcyjny silnik (oparty na VIPS) o wysokiej precyzji (8/16/24/32bity na kanał) oraz praca na warstwach i grupach warstw. Można powiedzieć, że w tym programie wszystko jest warstwą.

Na wstępie należy jednak zaznaczyć, że na obecnym stadium rozwoju programu nie należy sobie obiecywać po nim zbyt wiele. PhotoFlow działa i autor cały czas dokłada nowe filtry i rozwiązania, niemniej jest to dość wczesny etap Alpha i przed nami jeszcze proces żmudnego wyłapywania błędów i stabilizowania całości. Lecz nic nie stoi na przeszkodzie, by sobie przećwiczyć obsługę  i zagłębić się w logikę kierującą sposobem obróbki w PhotoFlow.

PhotoFlow - królestwo warstw
PhotoFlow – królestwo warstw
Jak wygląda w praktyce obróbka obrazu za pomocą kolejnych warstw z filtrami? Chyba nikomu nie trzeba tego dogłębniej tłumaczyć, każdy kto miał do czynienia z GIMPem na pewno zetknął się już z warstwami. W większości programów do obróbki RAWów jednak tych warstw nie „widzimy” – są one zaszyte wewnątrz silnika obróbki obrazu. W PhotoFlow wszystko jest jak na dłoni i każdej warstwie w dowolnym momencie możemy zmieniać parametry, przemieszczać je względem siebie i budować w ten sposób nieograniczoną liczbę układów. Co interesujące, PhotoFlow integruje w sobie znane z popularnego G’MICa filtry. Na chwilę obecną w większości są to filtry emulujące tradycyjne klisze fotograficzne.

Oprócz wspomnianej integracji z G’MIC, w PhotoFlow znajdziemy kilka warstw – filtrów typu: wczytanie obrazu/RAW, wstępna obróbka RAW, konwersja profili kolorów oraz do LAB, gradienty, jasność/kontrast, inwersja, wypełnianie kolorem, mikser kanałów, krzywe, wyostrzanie, blur, odszumianie, kadrowanie, odręczne rysowanie (w celu tworzenia maski).

PhotoFlow - niektóre filtry GMIC
PhotoFlow – niektóre filtry GMIC
Wydaje się to być niewielkim asortymentem możliwości w porównaniu do np. ilości opcji w Darktable, lecz filozofia działania PhotoFlow jest nieco inna – sami za pomocą zestawu tych warstw jesteśmy w stanie dokonać obróbki obrazu wg. naszych oczekiwań. Program pozwala na zapisanie i późniejsze wczytanie żmudnie ułożonych warstw, efektów, filtrów, itp. Co ciekawe, warstwami mogą też być parametry opisujące intensywność filtru oraz jego zakres jego oddziaływania (wybór obszaru wg. kolorów, jasności, ręcznie rysowana maska, itp.). Wydaje się to być nieco zagmatwane w porównaniu do standardowych rozwiązań, lecz pozostawia nam niewyobrażalne pole do popisu.

Niemniej, ze względu na oryginalne podejście do tematu, PhotoFlow wymaga zgłębienia przynajmniej kilku przykładowych lekcji podglądowych, co i jak można w programie osiągnąć. Na stronie autora znajdziemy kilka takich poradników, które wdrożą nas w efektywną obróbkę za pomocą tego programu. Na dzień dzisiejszy jest też potrzebne grono testerów, którzy zasypią autora pomysłami, uwagami i znalezionymi błędami w PhotoFlow. Ew. zgłoszenia najlepiej przeprowadzać za pomocą odpowiedniej strony na github.com, gdzie umiejscowione są źródła programu.

Użytkownicy Ubuntu 14.04/14.10 oraz Minta 17/17.1 mogą przetestować program korzystając z zasobów PPA Highly Explosive:

sudo add-apt-repository ppa:dhor/myway
sudo apt-get update
sudo apt-get install photoflow
 

3 komentarze

  1. W GIMPie przy retuszu zdjęć, co rzadko się zdarza, też organizuje sobie pracę w podobny sposób tworzą stos warstw z kopią obrazu i na każdą odpowiednimi filtrami. jest to bardzo wygodne a efekt całkiem całkiem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.