MS Visual Studio Code versus VSCodium
Gdyby dzisiaj został wybudzony z hibernacji jakiś fan Otwartego Oprogramowania, to chyba na własne życzenie poprosiłby o dalsze mrożenie widząc skalę i ilość wolnych projektów na Githubie sygnowanych przez Microsoft. Ale oczywiście my, zwykli użytkownicy nie jesteśmy aż tak radykalnie nastawieni. Jak dają, to trzeba korzystać. Jak choćby z edytora dla programistów Visual Studio Code.
A co to takiego? To nic innego jak fork tytułowego edytora domyślnie pozbawiony telemetrycznych dodatków. Dzięki temu puryści nie będą musieli zmagać się z ręcznymi poprawkami w kodzie VSC a zwykli użytkownicy jeszcze bardziej docenią idee Otwartego Oprogramowania. Projekt ma nieco zmienione logo i nie znajdziemy w nim opcji dzielenia się danymi ułatwiającymi rozwój programu. Po prostu te fragmenty zostały wycięte z kodu źródłowego. Pozostałe funkcje programu zostały zachowane i w praktyce nie powinniśmy dostrzec żadnych różnic.
Edytor może się podobać. Z marszu obsługuje takie atrakcje jak autouzupełnianie kodu wspierane przez IntelliSense, wbudowany debugger, natywne wsparcie i obsługa repozytoriów GIT, itp. Do kompletu dostajemy też zestaw rozszerzeń i wtyczek zwiększających możliwości edytora.
Aby przetestować program pod Ubuntu 18.04/18.10, Mintem 19.xx, Debianem – trzeba dodać do systemu stosowne repozytorium w nieco ekwilibrystycznym stylu:
wget -qO - https://gitlab.com/paulcarroty/vscodium-deb-rpm-repo/raw/master/pub.gpg | sudo apt-key add - echo 'deb https://gitlab.com/paulcarroty/vscodium-deb-rpm-repo/raw/repos/debs/ vscodium main' | sudo tee --append /etc/apt/sources.list.d/vscodium.list sudo apt update sudo apt install vscodium
hmm, ciekawe, ciekawe, trzeba będzie sobie zainstalować. Dzięki za wpis!
“Różnica pomiędzy licencją MIT na jakiej został upubliczniony kod Visual Studio Code, a przygotowanymi przez Microsoft binarkami daje do myślenia.” – mógłbym prosić Autora o rozwinięcie myśli?
Źródła na Githubie są na licencji MIT. Po zainstalowaniu binarki przygotowanej przez MS odnośnik z menu prowadzi do licencji https://code.visualstudio.com/license#vscode. Nawet na pierwszy rzut oka niewyspecjalizowanego w licencjach laika widać, że nie jest to MIT.
Spokojnie: https://github.com/Microsoft/vscode/blob/master/LICENSE.txt
Dziękuję.
Osobiście nie mam nic przeciwko przesyłaniu twórcom anonimowych statystyk na temat sposobów użytkowania przeze mnie programu. Z zastrzeżeniem, że: 1. jestem o tym poinformowany, 2. nie utrudnia mi to korzystania, 3. dane nie są wykorzystywane w sposób komercyjny. Szczególnie jeśli jest to program Open Source.
Oho!
Widzę,że coś się zmieniło na Przystajniku względem strony(rozdzielczości czy rozplanowania?)
Na moim ekranie 2560×1080 wygląda całkiem inaczej:)