Cynamonowe Ubuntu po raz pierwszy
Do tej pory kwestia była oczywista. Jeżeli środowisko Cinnamon, to tylko i wyłącznie w mateczniku koncepcji i idei które zrodziły to środowisko graficzne. Dlatego też to właśnie Linux Mint był gwarantem najlepszej spójności i integracji Cinnamona ze systemem. Ale niektórzy chętnie widzieliby to środowisko bezpośrednio w dystrybucji Ubuntu. I to zapewne takie osoby stworzyły remiks Ubuntu Cinnamon, ku uciesze pozostałych marzycieli.
Pierwsza tak zremasterowana wersja Ubuntu Cinnamon 19.10 Eoan Ermin została wzbogacona o środowisko Cinnamon 4.0.10, ekran logowania LightDM, menedżer plików Nemo (nie mogło być chyba innego wyboru). Oprawa graficzna to temat Kimmo. Nad instalacją czuwa instalator Calamares.
I to w zasadzie wszystko, co można powiedzieć o tej dystrybucji. Frapujące może być użycie tak starej wersji środowiska Cinnamon (obecnie króluje 4.2.x a na dniach 4.4.x), ale autorzy nie ukrywają, że cały projekt jest obecnie w fazie mocno testowej i rozwojowej. Docelową wersją w pełni ukazująca uroki Cinnamona będzie ta uświetniająca wydanie Ubuntu 20.04 LTS. Do tego czasu Ubuntu Cinnamon 19.10 należy traktować jako poligon doświadczalny, a może i wylęgarnię pomysłów którymi warto podzielić się z autorami.
Warto przy tym podkreślić, że Ubuntu Cinnamon nie ma statusu oficjalnego remiksu. Jego obraz ISO możemy pobrać z repozytoriów SourceForge.
Po co? Na co?
Dla jaj panie kierowniku
No faktycznie że chyba dla jaj.
Odpowiedź jest prosta, dla nowszej podstawy. Linux Mint oparty jest o LTS, natomiast Ubuntu Cinnamon o Ubuntu 19.10
Tego w LM nie uzyskasz, chyba że dorzucisz sporo ppa.
mint musi wziąc sie do roboty.
Inaczej dni Cinnamona sa policzone.
I nie chodzi o Ubuntu,tylko o Gnome
Dlaczego tak sądzisz?
Ale przeciez mozna sobie samemu doinstalowac tego Cinnamona z repo Ubuntu. Nowsza wersja jest na embryosynie, ale tam juz trzeba przeciez kombinowac zeby na 19.10 zainstalowac 😉
Cinnamon powstał,obok Mate,jako odpowiedź na nieużywalne Gnome3.
Minął długi czas,i nowe Gnome można już spokojnie prawie używać,a Cinnamon jakiś super opcji nie ma.
Nie wiem,czy ktoś będzie używał tego środowiska za parę lat.
Co innego Deepin,mają swoje środowisko,i widać,jak je rozwijają.
A i tak najlepszy jest XFCE,który stoi z boku,i wprowadza tylko dobre zmiany,i nie za wcześnie.
No właśnie – kombinować. A można przyjść na gotowe, skonfigurowane i wymuskane na cacy. Albo ktoś jest niedoświadczony i woli nie grzebać i nie zepsuć, albo też z doświadczenia przekonał się, że nie lubi się w to bawić.
Mi zostały jeszcze płytki z np. Window Maker Live, bo jakoś nigdy nie miałem zacięcia do samodzielnego strugania sobie pulpitów.
A XFCE ma jakieś super opcje, których nie ma Cinamon?
“Skonfigurowane i wymuskane na cacy”?? Ciekawe.
Cytat z tekstu: “Ubuntu Cinnamon 19.10 należy traktować jako poligon doświadczalny”.
Nie ma nawet statusu oficjalnego remiksu, korzysta ze starszej wersji Cinnamona, więc co tu jest wymuskane?
To tylko zwykłe Ubuntu z zainstalowanym Cinnamonem, taka wersja Community.
Zaraz tam wymuskane…. Brzydkie to jak cholera, a kolorystyka niczym sałatka owocowa na ścianie. Z jednym natomiast się zgadzam, bo mnie też nie chce się strugać własnych konfigów, ale w takim wypadku to ja poproszę jakiś sensowny LTS nawet kosztem zabaw w jego odmłodzenie. IMHO cynamonowa mięta wygląda najlepiej.
I może paru porzuci Mint na rzecz Ubuntu.
Taka sytuacja
Dlaczego te środowiska w miksach Ubuntu wyglądają tak strasznie? Aż odechciewa się tego używać. MATE i
Budgie też w tych odmianach prezentują się dość odpychająco.
Tak:
1. masowa zmiana nazw wbudowana w Thunar-opcja niezbędna dla fotografa,ale nie tylko
2. przesuwanie okien na inne obszary robocze na aplecie “przyciski okien” w panelu XFCE
3. panel xfce można dowolnie modyfikować.można stosować dwa,trzy na raz (opcje obecne od lat)
4. xfce4-appfinder-genialna wyszukiwarka programów (zazwyczaj pod skrótem alt+f3,lub alt+f2 w wersji minimal)-wybacz,ale alt+f2 w cinnamon to kpina…
5. catfish-genialna wyszukiwarka plików,katalogów i innych
6. możliwość ustawiania innej tapety dla każdego obszaru roboczego,od lat
7.możliwość dodawania lub usuwania obszarów roboczych skrótem alt-insert alt-delete (w Cynamonie trzeba to zrobić przy działającym podglądzie obszarów roboczych)
8. natywna obsługa trybu drop-down przez xfce4-terminal…
9.drobnostka-w thunar możemy zaznaczyć wiele plików/katalogów i oznaczyć je emblematem (taka ikonka)
w nemo też,ale pojedyńczo…
10 doskonale działający tray w panelu xfce (obszar powiadamiania)-gdzie możemy pewne otwarte programy ukryć-cynamonowy odpowiednik nieużyteczny (jest ich wiele,tych appletów,ale żaden nie działa tak jak trzeba)
10-genialna funkcja powiększania CAŁEGO ekranu (alt+kółko myszy)-działa od lat bez GT-1050
11 i tak dalej……..
O responsywności nie wspominam przez grzeczność
o tym,że tzw. “applety” w cynamonie mogą wywalić sesję cinnamon lub innych kwiatkach tez nie warto wspominać.
Widzisz,takie drobnostki ułatwiają życie i pracę.Dla power-usera to ma znaczenie.
jak ktoś otwiera jedno okno na godzinę i klika dwa razy myszą,można dać cynamona-na nim też wszystko zrobimy,tylko dłużej to trwa i trzeba się męczyć.
Gdyby Cinnamon taki jak teraz ukazał się w momencie wydania Gnome-3,to ok.
Teraz….no cóż
Może tak, a może nie. LM wybierają osoby, które zgadzają się z ich polityką (Ubuntu LTS + przetestowany Cinnamon).
Ubuntu Cinnamon będzie się opierał zawsze na najnowszej wersji Ubuntu (takie jest podstawowe założenie). Jeśli miałbym obstawiać, to może odebrać trochę użytkowników Manjaro Cinnamon (mi ta dystrybucja bezawaryjnie działa mniej więcej do pół roku, a później coś zaczyna się sypać).
Miesiąc temu przesiadłem się z W7 na Linuxa. Wybrałem bezpiecznie – Ubuntu 18.04. Już po 30 minutach szukałem co tu zrobić z tym beznadziejnym gnome gdzie nie mogłem dojść jak pozbyć się górnego paska… i trafiłem na Cinamona. Zainstalowałem Cinamona z poziomu systemowego instalatora, ale mam wersję 3.6.7. Próbowałem szukać jak by go tu zaktualizować i nic nie wyszło. Istnieje jakaś możliwość aktualizacji cinamona do wersji 4.x? Czy trzeba instalować na nowo system?
Jesli zalezy Ci na 18.04 to rzuc okiem na Linux Mint. Jest na tej bazie, a tworcy tez rozwijaja Cinnamona. Sam na nim siedze, bo jakos lepiej sie sprawdza niz Ubuntu z donstalowanym Cinnamonem. Jesli chcesz instalowac sam to repo https://launchpad.net/~embrosyn/+archive/ubuntu/cinnamon zawiera paczki z wersja 4.2.4, jak dobrze poszukac to jest tez wersja tego ppa testing nawet dla 19.10 i tam chyba ostatnio byla wersja 4.4.0. Nie wiedomo jak to teraz bedzie z terminami, ale wg kalendarza w drugiej polowie kwietnia wychodzi Ubuntu 20.04 ktore bedzie LTS. To sporo pozmienia bo i Mint na jego bazie powstanie nowy i pewnie w repo Ubuntu pojawia sie jakies nowsze wersje Cinnamona.
Jak instalujesz z repo Ubuntu to przewaznie miedzy kolejnymi wersjami pakiety sa uaktualniane np gnome w 19.10 jest chyba wersja 3.34 a 20.04 chyba bedzie miala 3.36. Niektore sa aktualizowane tez na bierzaco np firefox. Jak dodasz jakies zewnetrzne repozytorium to jego opiekun dba lub nie dba o aktualizacje pakietow.
Generalnie postanowiłem spróbować Linuxa ze względu na koniec wsparcia W7 a nie mam ochoty aby mój nowy W10 robił co mu się podoba i wysyłał do rodzicieli wszystkie informacje o mnie.
Mało jeszcze znam świat linuchów, więc zapytam – to jak wychodzi nowa wersja czegoś np. właśnie cnamona to ja nie mogę tak po prostu go zaktualizować na Ubuntu?
Zależy mi na tym aby system okienek był przystępny – a więc tak jak to jest w Cinamonie i był konfigurowalny. Bo standardowy Gnome jest dla mnie nie do przyjęcia – tam nic nie ma.
Aktualnie nie mam czasu na przeinstalowywanie systemu bo z wiadomych przyczyn potrzebny mi jest codziennie.
Cinnamon rozwijany jest przez zespół Minta, więc i na tej dystrybucji i w tej edycji jest najlepiej domyślnie skonfigurowany. Dlatego lepiej nie kombinuj tylko zainstaluj cynamonowego Minta. Pomijając kwestie wykonania kopii aktualnych danych, taka świeża instalacja wraz z aktualizacją i podpięciem PPA ze świeższymi pakietami to ok. +/- 1 godzina w plecy.
Cały problem, że już mam od miesiąca to ubuntu i już coś tu poinstalowałem i pokonfigurowałem i potrzebuję do pracy a nie chce mi się instalować wszystkiego od nowa. Następnym razem zainstaluję Minta.
Chciałem spróbować zaktualizować Cinamona. Dałem:
sudo add-apt-repository ppa:embrosyn/cinnamon
sudo apt-get update
sudo apt install cinnamon
I pod koniec instalacji wypluwa:
Wystąpiły błędy podczas przetwarzania:
fahclient
E: Sub-process /usr/bin/dpkg returned an error code (1)
Jeśli masz zainstalowane gnome to możesz je dość mocno pozmieniać. Zerknij np tu
Jeśli dopiero wdrażasz się w Linuksa i Cinnmon odpowiada ci jako DE – to naprawdę warto poświecić te kilka godzin na ponowną konfigurację potrzebnego softu i zainstalować Minta, bo to jest dystrybucja ‘pomyślana’ pod Cynamona. Z własnego doświadczenia wiem, że na etapie nauki efektywnej pracy w środowiskach linuksowych Mint sprawdza się całkiem dobrze: jest stabilny, całkiem dobrze wspierany a jego wady (bo wszystko jakieś wady ma) nie są jakiegoś poważniejszego kalibru. Sam używałem Minta do całkiem poważnych zadań przez kilka lat, wcześniej próbowałem z Ubuntu i mając bardzo mało wiedzy natrafiłem na problemy (z dzisiejszej perspektywy – trywialne), które mnie przerosły – pod Mintem poszło mi znacznie lepiej, zapewne dzięki konserwatyzmowi tej dystrybucji i jej oparciu o ubuntowe LTSy. Znam osoby, którym Mint z jego cyklem wydawniczym i Cinnamonem jako DE zapewnia wszystko, czego potrzebują i zapewne się to nie zmieni tak długo, jak Mint będzie rozwijany. W moim przypadku w pewnym momencie idea Minta zaczęła być problemem – ale dokładnie tak samo by było z każdą dystrybucją typu ‘point release’. Ja przesiadłem się na Archa i jestem bardzo zadowolony, ale to właśnie na Mincie nauczyłem się wszystkiego, co powaliło mi odnaleźć się w świecie rolling release.
Jeśli masz Ubuntu 18.04, to obecny Mint jest na nim oparty. To oznacza, że całe core obu tych dystrybucji, większość aplikacji itp. pochodzi w Mincie bezpośrednio z repozytoriów Ubuntu 18.04. Istnieje spora szansa – ale koniecznie musiałbyś to zrobić przy pomocy osoby obeznanej nie tylko w linuksie, ale również posiadającej umiejętność zmiany jednej, działającej, dystrybucji na drugą – że podłączenie repozytoriów Minta 19 oraz odpowiednio przeprowadzona zmiana Ubuntu 18.04 na Minta 19 powiedzie się również bez potrzeby reinstalacji systemu.
Przeszczep raczej nie ma sensu – a tym bardziej angażowanie w to kogoś innego. Szybciej można wrzucić nowego Minta, ale dzięki za info.
Widzę na screenach, że ktoś doinstalował menu z Cinnamona do Gnoma. Ciekawe. Doczytam.
Spróbuję z Mintem jak tylko znajdę czas na reinstal. Dzięki za informacje.
Jest to tylko jedno z wielu rozszerzeń powłoki Gnome https://extensions.gnome.org/extension/1228/arc-menu/
Jest jeszcze tzw. tryb gnome flashback. Tam także zabawa w dostosowanie desktopu jest fajna, wymienić można nawet menadźera okien 😉 np. https://www.youtube.com/watch?v=kMSh5rgtThc
Tu co nie co o dostosowaniu Gnoma https://www.youtube.com/watch?v=rsS1-8EGuLg
A to zapewne już oglądałeś https://www.youtube.com/watch?v=BLVtxpm5c2A