Shotcut 18.11 stawia na ciężki sprzęt

W tym miesiącu edytor wideo Shotcut doczekał się kilku znamiennych poprawek. Ogrom przeliczeń jakie potrafi zafundować naszemu komputerowi ten program w końcu zostanie również potraktowany kartą graficzną.

Shotcut 18.11
Długo by wymieniać, czego brakuje edytorom wideo. Tutaj ocena użytkowników na pstrym jeździ koniu. A to interfejs, a to układ opcji, itp. Ale gremialnie wszyscy są zgodni co do tego, że mocy obliczeniowej nigdy mało. Szczególnie w obecnych czasach, gdy multimedia stały się cokolwiek rozbudowane.

Dlatego Shotcut 18.11 stawia na nasze karty graficzne. To dzięki nim i kodowaniu z wykorzystaniem VA-API zobaczymy na co stać nasz tandem GPU + CPU. Szczególnie podczas Eksportu stworzonego klipu. Inne nowości to:

  • pojawienie się zakładki Advanced w oknie dialogowym Export,
  • dodano Use hardware encoder do okna dialogowego Export,
  • kodowanie sprzętowe VA-API dla Linuksa,
  • oddzielne okna z New Project / Recent Projects,
  • dodano opcje 10 Pixel Grid oraz 20 Pixel Grid do menu odtwarzania,
  • nowy filtr wideo Spot Remover,
  • dodano View > Scopes > Video Waveform.
  • dodano Settings > Video Mode > Non-Broadcast > Square 1080p 30 fps oraz 60 fps.
  • dodano szablony Ut Video do okna dialogowego Export,

Do kompletu dołączono też całkiem pokaźną liczbę poprawionych błędów.

A wszystko to można sprawdzić pobierając paczkę snap, flatpak lub przygotowaną binarkę bezpośrednio ze strony projektu.  

1 Response

  1. Bardzo dobrze.
    Pytanie do znawców tematu video na linuksie: jak to jest realnie z wykorzystaniem GPU od AMD (różny soft, niekoniecznie Shotcut)? Konkretnie chodzi o karty graficzne RX580 i RX Vega 56/64?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.