Dalejże Shotcut 18.09!

Jeżeli ktoś uważał, ze początek września to doskonały moment na nowe wydanie edytora wideo Shotcut, to wiele się nie pomylił. Najnowszy Shotcut 18.09 może nie został upubliczniony równo z nastaniem pierwszego dnia wspomnianego miesiąca, niemniej taka jest cena postępu który nie jest wyłącznie poprawkami błędów.

Shotcut 18.09
Scena linuksowych edytorów wideo ma się dobrze. Nawet jeżeli ktoś uzna, że jakiś projekt nie spełnia wymogów stabilności na użytkowanej maszynie, to rozwiązaniem jest wypróbowanie innego rozwiązania. Shotcut na tle konkurencji z pewnością wyróżnia się bogactwem opcji, efektów i przede wszystkim troską autorów, by zadowolić oczekiwania użytkowników.

Najnowsza wersja 18.09 zawiera sporo dodatków funkcjonalnych. To sprytniejsze sortowanie klipów na osi czasu (Ripple). Więcej filtrów – Timer, Shake, poprawki w obrotach. A także możliwość dodania klipów zawierające tekst, sprawniejszego wyeksportowania WebM VP8, VP9, itp.

Poprawiono stabilność usuwając awaryjność elementów powodujących błędy w przeszłości. To przyczyniło się do wzrostu wydajności, przynajmniej według deklaracji twórców. Chociaż nie brzmi to wystarczająco ekscytująco, to jednak program pozbył się wielu błędów wersji poprzednich, usprawnił kontrolę na osi czasu. Przeprojektowaniu uległy też niektóre elementy interfejsu.

A wszystko to można sprawdzić pobierając paczkę snap, flatpak lub przygotowaną binarkę bezpośrednio ze strony projektu.
 

2 komentarze

  1. Z rzadka – ja wiem, raz na rok? – nachodzi mnie chęć migracji z obróbką video z windy na debianowate. I jakiś rok temu nie znalazłem po raz kolejny niczego, co mogłoby być sensownym i stabilnym zamiennikiem dla np. Vegas Pro / Movie Studio – albo się nie uruchamia, albo niestabilne, albo nie potrafię znaleźć podstawowych funkcji… Obrabiam głównie nagrania domowe, więc interesuje mnie głównie stabilność i sensowne UX, rozbudowanych możliwości nie potrzebuję, nawet do tej pory nie korzystałem jeszcze z masek w Vegas. Siedzisz w tym po uszy, podpowiesz coś? Po pierwsze stabilność, reszta jak wyżej.

  2. Rok czasu na osi rozwoju programu to przepaść. Wiele projektów nabiera bardzo wielu cech „dorosłych”. Z edytorów które najbardziej przypadły mi do gustu można wymienić Kdenlive, Shotcut, Flowblade. Potem możemy zapuścić się w rejony komercji (ale darmowej) – czyli Lightworks i DaVinci Resolve. Ciężko jednoznacznie coś doradzać, bowiem każdy poszukuje innych atrakcji i najbardziej znanego ułożenia ikon.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.