G’MIC 2.1.7 czy może 2.0.1.7
Rok 2017 należał do projektu G’MIC. Chociaż połowie użytkowników Linuksa nic ten skrót nie mówi, drugiej połowie nie jest on potrzebny do życia, to trzecia połowa naszej społeczności radośnie korzysta z możliwości tego silnika graficznego. To dzięki niemu mamy setki wymyślnych filtrów w GIMPie. To dzięki niemu wiele projektów jest w stanie na żywo przetwarzać lub nakładać efekty na obraz, poszczególne klatki wideo, itp. Przeglądając tempo wydań można też stwierdzić, że rok 2017 należał do tego projektu.
Na kolejne efektowne wydanie roku 2017 nie trzeba było czekać długo. Nowy i zapewne ostatni w tym roku G’MIC 2.1.7 to jak zwykle porcja optymalizacja, poprawek, ale i nowych filtrów.
Kolejną nowością jest filtr robiący użytek z algorytmu SLIC i organizujący obraz za pomocą super-pixeli.
Miłośnicy atłasu mogą od tego wydania wygenerować sobie samodzielnie wysokiej jakości teksturę.
Powyższe atrakcje wykorzystamy zarówno z linii komend, jak też znajdziemy je we wspomnianej wtyczce do GIMPa.
Jednocześnie wydanie to stanowi kamień milowy na drodze do G’MIC 2.2.0, który będzie kolejną odsłoną tego arcyciekawe dodatku do naszych programów graficznych i wideo (GIMP, Flowblade, Shotcut, inne).
Aby najszybciej przetestować G’MIC 2.1.7 należy dysponować GIMPem oraz odpowiednią wtyczką. W przypadku Ubuntu 16.04/17.04/17.10 oraz Minta 18.xx wystarczy dodać PPA:
sudo add-apt-repository ppa:otto-kesselgulasch/gimp-edge
sudo apt-get update
sudo apt-get install gimp gimp-gmic
Jeżeli ktoś chce pozostać przy GIMPie 2.8.14, powinien użyć repozytorium ppa:otto-kesselgulasch/gimp (w miejsce ppa:otto-kesselgulasch/gimp-edge) – niestety, tam G’MIC jest póki co w starszej wersji.
Arch Linux, Manjaro i pochodne posiadają wtyczkę w głównym repozytorium:
sudo pacman -S gimp-plugin-gmic