Czas prezentów rozdział drugi: LightZone 4.1.8
Bardzo miłą niespodziankę w postaci nowego wydania sprawiła pod koniec roku ekipa odpowiedzialna za edytor zdjęć LightZone. Ten onegdaj komercyjny program po burzliwym okresie porzucenia, histerii użytkowników i wspaniałomyślnym przekazaniu źródeł przez oryginalnych autorów stara się nadal istnieć w otoczeniu bardziej rozpoznawalnych projektów. Niemniej, LightZone potrafi zauroczyć prostotą, fachowością masek i innymi niuansami potrzebnymi przeciętnym użytkownikom i amatorom.
Na wydanie LightZone 4.1.8 musieliśmy zaczekać nieco ponad rok. Niestety, nad projektem od strony programistycznej pracuje obecnie jedynie niezmordowany Masahiro Kitagawa, a to nieco za mało by utrzymać dynamikę comiesięcznych wydań czy nawet półrocznych. Jednak nowa wersja programu to sporo poprawek i usprawnień które od jakiegoś czasu trapiły użytkowników tego edytora.
Przymnijmy – LightZone to edytor zdjęć umożliwiający obróbkę plików RAW, jpg, tiff. Jego unikalną cechą jest praca na „zonach”, czy poziomach światła na jakie rozkładana jest bazowa fotografia. Pomysł rodem z wyobraźni Ansela Adamsa i przełożony na realia programu komputerowego jest niemal wystarczającym rozwiązaniem do zapanowania nad oświetleniem i kontrastem naszego kadru. Oczywiście oprócz tego mamy do dyspozycji takie narzędzia jak wyostrzanie, rozmywanie, barwa, nasycenie, odplamianie, mapowanie tonów, ale również pracę lokalną (zaznaczone obszary), stemplowanie, usuwanie elementów, maski, itp. Czyli w skrócie – wszystko.
Oczywiście nie ma róży bez kolców jak też nie ma programów bez uchybień. LightZone nie dla każdego modelu aparatu posiada krzywe bazowe (domyślne), nie radzi sobie ze skompresowanymi obrazami z Fuji. Nadal jest to głównie edytor zdjęć a nie menedżer, zatem nie oczekujmy zaawansowanych funkcji katalogowania. Z drugiej strony, zdjęcia można oceniać, grupować, itp. Jakiś zalążek zatem zarządzania już mamy.
W LightZone 4.1.8 debiutują następujące zmiany:
- usunięto przypadłość usuwania pliku w przypadku nieprawidłowej zmiany nazwy,
- usunięto białe paski będące wynikiem UnSharpMaskOperation,
- naprawiono zapisywanie z poprawnymi proporcjami,
- naprawiono narzędzie klonowania przy krawędziach,
- aktywowanie ustawienia MaxMemory w preferencjach,
- pokazywania danych GPS w panelu metadanych. Kliknięcie otwiera Google Maps z podaną lokalizacją,
- pokazywanie więcej informacji w metadanych (np. nazwa obiektywu),
- więcej ustawień proporcji podczas kadrowania,
- otwieranie „Ostatnio używanego pliku” w nowej instancji programu (podczas edycji zdjęcia),
- w celu lepszego zarządzania pamięcią wdrożone zostało użycie G1 Garbage Collector,
- dodawanie „_lzn” do obrazów z obróbki wsadowej.
Użytkownicy Ubuntu 16.04/17.04/17.10 oraz Minta 18.xx i pochodnych mogą znaleźć program w PPA Highly Explosive:
sudo add-apt-repository ppa:dhor/myway
sudo apt-get update
sudo apt-get install lightzone
W Arch Linuksie i Manjaro zaglądamy do AUR:
yaourt -S lightzone