Linux z programami Androida?
„Android to prawie Linux” – taką odważną tezę często wysuwa się podczas podczas wyliczania linuksowych sukcesów adaptacyjnych. Niestety, pomimo oczywistego spowinowacenia Androida z Linuksem (wykorzystanie kernela), na tym kończą się ich wspólne tematy. Programy z Androida o rozszerzeniu .apk są zupełnie nieczytelne i niezrozumiałe dla zwykłego Linuksa. Przeglądając listę dostępnych dla tego mobilnego systemu pozycji w sklepie GooglePlay można zacząć zgrzytać zębami z zazdrości. Tyle ciekawego oprogramowania, może i uproszczonego w opcjach i użytkowaniu, ale jednak. I na wyciągnięcie ręki, bo przecież Android… to prawie Linux.
Niemniej jest światełko w tunelu. Z racji specyfiki formatu apk, uniwersalności przeglądarki Google Chrome i próbie wzbogacenia ChromeOS o programy z Androida, Google wypracowało pewien sposób na uruchamianie rzeczonych programów na zwykłym desktopie ChromeOS, który jest już bliższy czystemu Linuksowi. Tym samym, możemy się pokusić o uruchamianie tych programów również i na naszych dystrybucjach. Jest jednak kilka „ale” – musimy przeprosić się z przeglądarką Google Chrome (zainstalować ją), dodać do niej co najmniej jedno rozszerzenie i opracować sposób na pobieranie programów .apk bezpośrednio z GooglePlay. Ale po kolei.
Google Chrome i ARC Welder
Tajemniczym rozszerzeniem które wykona za nas lwią część roboty z odpalaniem .apk to ARC (App Runtime for Chrome) Welder. Pozwala ono na uruchamianie mobilnych aplikacji na komputerach osobistych. Jest to nadal rozwiązanie testowe i umożliwia korzystanie z jednej aplikacji w danym czasie, jednak w przyszłości ma to ulec zmianie. Musimy też wziąć pod uwagę, że programy pisane z myślą o smartfonach i tabletach mogą nie działać prawidłowo na komputerach, w których najogólniej rzecz ujmując brakuje wymaganych sensorów, a programy mogą nie być dostosowane do pracy z myszą. Zatem, reasumując – instalujemy w systemie Google Chrome (w moim przypadku było to Google Chrome 44) oraz z powyższego linka dodajemy doń rozszerzenie ARC Welder. Jak na razie – jest prosto i przyjemnie.
Pobieramy apk
Aby uruchomić cokolwiek w ARC Welder, musimy mieć na dysku stosowny program. Niestety, ARC jest rozwiązaniem dla deweloperów piszących oprogramowanie pod Androida, zatem dla nich oczywistym jest posiadanie swojego programu na dysku. My musimy uciec się do sztuczek, które umożliwią pobranie z GooglePlay rzeczonych instalatorów. Jest na to kilka sposobów, począwszy od rozszerzenia APK Downloader, aż po wygodną formę pobierania programu za pomocą jakiegoś serwisu. Ten drugi sposób jest o tyle uproszczony, że nie musimy logować się do GooglePlay jak w przypadku APK Downloader, program pobieramy zwykłym kliknięciem ze strony WWW. Coś takiego umożliwia Evozi APK Downloader – w stosowne miejsce musimy jedynie wkleić identyfikację programu, który znajdziemy w GooglePlay – czyli z linka https://play.google.com/store/apps/details?id=com.outthinking.photo interesuje nas końcowy ciąg znaków com.outthinking.photo. Następnie generujemy link (Generate Link) i pobieramy (Click here to download).
Fanfary
Mamy pobrane .apk, mamy zainstalowany ARC Welder, pora na uruchomienie. W menu systemowym znajdujemy odpowiedni wpis uruchamiający ARC Welder, a w nim samym klikamy „Add your APK” i wskazujemy pobrany plik .apk. W kolejnym oknie określamy orientację ekranu, czy interesuje nas wygląd programu jak dla smartfona, tableta, a może pełen ekran. Klikamy uruchom. Programy poprawnie zarejestrowane przez ARC Welder będą potem widniały w naszym menu systemowym w kategorii Google Apps.
No i teraz może być różnie – program zadziała, lub nie. Loteria jest o tyle przewidywalna, że o ile pobrany program nie jest zbyt mocno (w ogóle?) sprzęgnięty z Google Services, to zadziała. Niestety, nie znalazłem na to innego sposobu, jak po prostu testować interesujące nas programy jeden po drugim. Z drugiej strony, to świetna zabawa na nudne wieczory. ARC Welder się rozwija – w przyszłości możemy być pewnie jeszcze lepszej zgodności programów i uproszczenia ich uruchamiania.
“Niestety, pomimo oczywistego spowinowacenia Androida z Linuksem (wykorzystanie kernela)” – Czy to nie kernel Google’a jest obecnie wiodącym kernelem Linuksa?
Zaś drugie: Nie można BEZ Chrome’a? 🙁
Są inne sposoby np.:
– Genymotion, ktòry w płatnej wersji potrafi emulować sensory
– Android-x86, port androida na kompy
i podobno nad jakąś powłoką uruchomieniową pracują programiści z KDE
Zajrzy do mego komentarz: http://404.g-net.pl/2015/08/linux-z-programami-androida/#comment-2209595846
Wygląda jak fajna alternatywa dla emulacji całego Androida, np. przez wspomniane tu Genymotion 🙂
Nie, routerów i serwerów jest chyba nadal więcej, niż komórek.
Można bez chrome.
Ja odpalam po prostu Androida_86 w Virtualbox i mam sklep i programy
“Niestety, pomimo oczywistego spowinowacenia Androida z Linuksem (wykorzystanie kernela)” – Czy to nie kernel Google’a jest obecnie wiodącym kernelem Linuksa?
I’m still learning from you, but I’m trying to reach my goals. I absolutely enjoy reading all that is posted on your blog.Keep the stories coming.