Z LMDE 1 do LMDE 2
Jeżeli pozostali jeszcze jacyś użytkownicy Linux Mint Debian Edition 1 którzy cierpliwie czekali ze wzorcową aktualizacją do Linux Mint Debian Edition 2, to okres ich oczekiwania dobiegł końca. Clem udostępnił w sieci poradnik który pozwoli w miarę bezboleśnie (u większości) dokonać transformacji LMDE 1 w LMDE 2, a co za tym idzie – dołączyć do dumnego grona posiadaczy Debiana Jessie z aktualizacjami Minta.
Wbrew pozorom to nie jest tak do końca zwykła aktualizacja. Kończy bowiem ona okres „niestabilnego” LMDE i utrwala na naszych maszynach LMDE 2 na fundamentach stabilnego Debiana. Dlatego też musimy upewnić się, że spełniamy kilka warunków koniecznych, aby nie zostać niemile rozczarowanymi.
- trzeba wykazać się minimum wiedzy nt. APT,
- trzeba posiadać wspieraną wersję LMDE (Cinnamon lub MATE),
- nasze LMDE 1 musi być wzbogacone o najnowszą aktualizację Update Pack 8,
- nie przeprowadzaliśmy aktualizacji bezpośrednio z wykorzystaniem Debian Testing lub Debian Unstable,
- nie używamy niestabilnego repozytorium Romeo (a jeżeli tak, to należy je deaktywować),
- nadal używamy sysvinit (nie przechodziliśmy na systemd).
Jeżeli upewniliśmy się, że na powyższe pytania możemy odpowiedzieć twierdząco, czas rozpocząć przygotowania do wielkiego skoku w przestrzeń LMDE 2. W znormalizowanej nomenklaturze naszej mowy wygląda to mniej więcej tak:
# 1 – popraw źródła
Na samym początku wskazujemy naszej maszynie aktualne repozytoria wydania LMDE 2 „Betsy”. Edytujemy w tym celu jako root plik /etc/apt/sources.list.d/official-package-repositories.list i upewniamy się, że wygląda on tak:
deb http://packages.linuxmint.com betsy main upstream import
deb http://http.debian.net/debian jessie main contrib non-free
deb http://http.debian.net/debian jessie-updates main contrib non-free
deb http://security.debian.org jessie/updates main contrib non-free
deb http://www.deb-multimedia.org jessie main non-free
deb http://extra.linuxmint.com betsy main
# 2 – zaktualizuj listę pakietów
Aktualizujemy listę pakietów oraz kluczy:
apt update
apt install debian-archive-keyring deb-multimedia-keyring
apt update
# 3 – zainstaluj pakiety niezbędne do rozpoczęcia aktualizacji
W celu uniknięcia konfliktów podczas aktualizacji musimy zainstalować kilka paczek:
apt install sysvinit-core adwaita-icon-theme blueberry
# 4 – opcjonalnie wyłącz screensaver
W ustawieniach MATE/Cinnamon zalecane jest wyłączenie wszystkiego, co mogłoby aktywować screensaver.
# 5 – wykonaj aktualizację
Jeżeli powyższe udało się nam przeprowadzić bez większych problemów, możemy rozpocząć najważniejszy etap aktualizacji:
apt dist-upgrade
Należy się przyglądnąć co system zamierza zrobić, w szczególności – jakie paczki zostaną usunięte. Jeżeli zgadzamy się, kontynuujemy.
# 6 – upewnij się
Gdy cały proces się zakończy, upewniamy się, że został wykonany w całości:
apt dist-upgrade
Powinniśmy otrzymać komunikat, że nasz system jest w pełni zaktualizowany. Jeżeli nie, to coś nie zainstalowało się do końca jak należy.
Poniższa komenda pozwoli rozwiązać niektóre konflikty zależności:
apt install -f
Na koniec upewniamy się, że mamy zainstalowany bazowy zestaw paczek w zależności od posiadanego środowiska graficznego:
apt install mint-meta-debian-cinnamon
lub
apt install mint-meta-debian-mate
# 7 – ponowne uruchomienie
Jeżeli zakończyliśmy nasze zmagania z aktualizacją, uruchamiamy ponownie komputer.
I to w zasadzie wszystko – nasz system powinien być gotowy do pracy już w nowych szatach LMDE 2. Warto jednak zapoznać się jeszcze z adnotacjami na oficjalnej stronie poradnika aktualizacyjnego.
Moja dziewczyna ciągle czekała, ja u siebie zaktualizowałem na YOLO od razu po wydaniu, przeszedłem na systemd, poza paroma pętelkami bez wyjścia w zależnościach z którymi walczyłem z 10 minut nic nie wybuchło. 😀
Jak rozbrajanie bomby normalnie, a podobno Mint taki łatwy 😉
Mint ≠ LMDE. 😉
Wiadomo, że to nie to samo co zwykły Mint ale jednak mocno pokombinować trzeba jak na dystrybucje znaną z bycia user-friendly. Oby z LMDE2->3 było lepiej 🙂
Ale sam pomysł oparcia tej dystrybucji o stabilnego Debiana wydaje mi się ciekawy, zresztą developerzy Minta uznali, że na desktop w ogóle nie potrzebne są wersje nie-LTS. Ciekawe tylko jak będzie po czasie z aktualnością pakietów i instalacją na nowszym sprzęcie.
Ojtam, przy instrukcji migracji jest całkiem konkretna informacja jakie umiejętności musisz mieć, zanim do niej siądziesz. Dokładnie taka sama informacja o dokładnie takich samych wymaganych umiejętności jest przy stronie, z której pobierasz obraz instalacyjny… 😉