Terminal pogryzł człowieka: sc
Nie jest tajemnicą, że wśród wielu tekstowych programów wąskiej specjalizacji, znajdziemy też rozbudowane narzędzia mogące stawać w szranki z rozbudowanymi kombajnami z graficznym interfejsem. No może nie do końca są to też tekstowe kombajny, ale potrafią sporo i sprawdzały się w epoce sprzed interfejsu klikalnego jak i teraz. Edytor tekstu, przeglądarka WWW, komunikator, czytnik poczty – to podstawowe narzędzia podstawowego pulpitu – także tego opartego o terminal. Do kompletu można dorzucić arkusz kalkulacyjny, a jeśli arkusz w trybie tekstowym, to chyba tylko sc – rozwijany od bez mała 20 lat protoplasta wielu innych rozwiązań.
Zaletą sc jest jego obecność w niemal każdym typowym repozytorium, zatem nie będziemy mieli problemów z jego zainstalowaniem. Drugą zaletą a dla innych osób przekleństwem, jest zgodność jego skrótów klawiszowych ze standardem edytora vim. Ale bez obaw, z programu można wyjść bez akrobacji na klawiaturze naciskając typowe „q”. Jak przystało na arkusz kalkulacyjny, sc po uruchomieniu prezentuje nam widok do jakiego przyzwyczaiły nas arkusze – komórki, wiersze, kolumny. Zasady postępowania są dokładnie takie same, jak wszędzie – najeżdżamy na komórkę, edytujemy jej zawartość, określamy typ danych, wprowadzamy formuły, itp. A wszystko przy użyciu skrótów jak poniżej.
-
hjkl — przesuwanie kursora (lub klawisze kursora).
-
gB13 — skok do komórki B13.
-
ir, ic — wstawianie wiersza, kolumny.
-
ma (mb, mc i tak dalej) — zaznaczanie komórki jako a (b, or c i tak dalej).
-
ca (cb, cc i tak dalej) — kopiowanie zawartości komórek zaznaczonym za pomocą ma.
-
Ctrl-f, Ctrl-b — pg up lub pg down (także pgup, pgdown).
-
dr, yr, pr — kasowanie wiersza, zapamiętanie wiersza, wstawienie wiersza.
-
dc, yc, pc — kasowanie kolumny, zapamiętanie kolumny, wstawienie kolumny.
-
dd, yd, pd — kasowanie, zapamiętani i wstawianie komórki.
-
= — wstawianie wartości (25 lub F13-D14) lub formuły (@sum(A2:A145)).
-
< — wstawienie tekstu wyrównanego do lewej strony.
-
\ — wstawienie wyśrodkowanego tekstu.
-
> — wstawienie tekstu wyrównanego do prawej.
-
x — usunięcie komórki.
-
W<filename.asc> — zapisanie danych w czystym formacie tekstowym.
-
P<filename.sc> — zapisanie akrusza.
-
G<filename.sc> — odczytanie arkusza.
-
@ — wymuszenie przeliczenia.
-
e — edytowanie wartości.
-
E — edytowanie tekstowej zawartości.
To nie jest oczywiście nawet ułamek możliwości sc. Więcej informacji znajdziemy w jego manualu, pomocy zaszytej w programie pod klawiszem „?”, lub uruchamiając program z parametrem:
sc /usr/share/doc/sc/tutorial.sc
Sc dostarcza nam zaawansowane makra, wtyczki i zewnętrzne funkcje, wynik jego pracy może być wyeksportowany do natywnego formatu, czystego tekstu, LaTeX lub CVS i łatwo przeniesiony do innego programu. Choć sc jest chyba najstarszym arkuszem kalkulacyjnym dostępnym w trybie tekstowym, to nie ma określonego terminu przydatności do użytku i nadal sprawuje się w swojej roli wzorowo. Szczególnie polubią go użytkownicy zaznajomieni ze skrótami klawiszowymi edytor vim.
jak dla mnie to juz przesada
Jak na XXI wiek to może i tak, ale skoro dawniej się dało w tym pracować, to dlaczego by i nie teraz.
Programy w wersji dla masochistów,życzę zdrowia.
Może czasem warto odnaleźć ostatniego użytkownika takiego programu aby go zapytać, nawet po rusku, dlaczego nie pracuje na komercyjnym, graficznym Office?
Mech rozleniwione dziadostwo… To że nie ma okienek już jest be?
Widać że nigdy nie poznaliście potęgi Vima, i z jaką wydajnością można dzięki niemu pracować.
W prawdzie nie potrzebowałem arkusza kalkulacyjnego, ale SC wydaje się nader interesujący.
Mały obszar roboczy, niska przejrzystość interfejsu, utrudniona (niemożliwa?) praca na wielu arkuszach… To nie jest program do pracy, a bardziej ciekawostka, która wbrew pierwszemu akapitowi artykułu nawet nie ma startu do bardziej rozbudowanych i komercyjnych rozwiązań. Jak ktoś tak uwielbia pracę ze skrótami klawiszowymi to niech pobawi się w makra, po to one powstały.
Zgadzam się z leonem, nikt normalny z tego nie skorzysta, chyba że do przejrzenia najprostszych arkuszy kalkulacyjnych. W pracy – nie da rady.