Przeddzień namaszczenia Ubuntu MATE
Martin Wimpress, jeden z twórców dystrybucji będącej wariacją Ubuntu zintegrowanego ze środowiskiem MATE, poinformował o nadchodzącym włączeniu Ubuntu MATE do oficjalnej rodziny *buntu. Oznacza to między innymi zapewnienie przez Canonical pełnego wsparcia dla tego wydania. Miłośnicy zachowawczego środowiska MATE mogą już zacierać ręce, gdyż do spełnienia pozostało kilka wymogów formalnych postawionych przez Ubuntu Technical Board, które to wymogi deweloperzy Ubuntu MATE deklarują uzupełnić w przeciągu kilku dni.
Tym samym ilość odmian Ubuntu wzrośnie do 9 (Ubuntu GNOME, Xubuntu, Lubuntu, Kubuntu, Ubuntu Kylin, Edubuntu, Mythbuntu, Ubuntu Studio, Ubuntu MATE). To daje całej społeczności ciekawy i szeroki wybór pomiędzy przeróżnymi wizjami na środowisko graficzne i jego współistnienie z użytkownikiem, a przy okazji ukraca niepewny proceder instalowania kilku różnych środowisk na jednym systemie operacyjnym (i późniejsze zdziwienie, że jakieś ustawienia się gryzą).
Oficjalną treść prośby o akces znajdziemy pod tym adresem, a jak informuje Martin pierwszym efektem współpracy było utworzenie przez deweloperów PPA Ubuntu Mate (repozytorium zawierającego MATE 1.8.1 dla Ubuntu 14.04). Pozostałe formalności to przeróżne wymogi techniczno – jakościowe stawiane przez Canonical, które nie powinny stanowić ogromnego problemu w uzyskaniu oficjalnego status przez Ubuntu MATE.
Jednocześnie wraz z tym ogłoszeniem otrzymaliśmy informacje o nadchodzącym Ubuntu MATE Beta 1, które uzupełnia i dopieszcza estetykę wizualną dystrybucji – poprawie uległy domyślne tematy graficzne, tapety, temat menadżera logowania LightDM, wygląd Plymouth. Poprawki dotknęły również innych kwestii, jak choćby zgodności meta – pakietów z innymi odmianami Ubuntu. Każdy kto czuje się na siłach może pomóc w dokończeniu prac nad znanymi błędami, lub uzupełnić artystyczne luki w wyglądzie dystrybucji.
Na koniec odwieczne pytanie – czy Ubuntu MATE jest potrzebne? I krotochwilna odpowiedź – Widocznie jest, skoro powstaje.
Jasne że Ubuntu MATE jest potrzebne.:)
Nie żebym się podlizywał, ale to jest najlepszy blog o otwartym oprogramowaniu w internecie.
Przyznam, że tutaj MATE wygląda na prawdę estetycznie 🙂
Wygląda jak normalne Ubuntu przed przejściem na Unity (przynajmniej tak wygląda na załączonym screenie)
Racja, ciekawe czy jest tak samo stabilne jak wersje przed pierwszym wydaniem z Unity 🙂