Jak ratować swoje środowisko
Zawiesić może się nawet najlepiej napisany kod. Oczywiście, rzadko kiedy jest to kernel – częściej problemy sprawiają konkretne programy. Jeżeli uświadomimy sobie złożoność całego środowiska graficznego i multum aplikacji którymi możemy się posługiwać – o wypadek nie jest trudno. Lecz nawet w takich chwilach powinniśmy zachować zimną krew i do ostatniej chwili bronić się przed brutalnym resetem sprzętowym.
W przypadku Linuksa mamy komfortową możliwość ratowania naszego środowiska graficznego – a ratować je możemy na kilka sposobów. Najpierw, usuwając źródła problemu (zawieszone aplikacje), a gdy to zawiedzie możemy spróbować programowego restartu samego XServera, czyli całej powłoki graficznej. Przy wykorzystaniu konfigurowalnych skrótów klawiszowych, to staje się całkiem pożytecznym i łatwym sposobem zapanowania nad sytuacją kryzysową.
Xkill – aplikacja namierzona
Przypuścimy, że nagle program w którym pracujemy przestaje odpowiadać, lub zaczyna pracować jakby nie zamierzał tego robić. Możemy się zżymać na jego jakość, lecz to w niczym nie pomoże, tak jak i próby tradycyjnego zamykania aplikacji (często). Pozostaje wyjście awaryjne, a zamiast fundować naszej elektronice kompleksowy reset, o wiele bardziej estetycznym podejściem jest użycie polecenia Xkill. Po jego uruchomieniu kursor zamieni się nam w celownik, którym musimy wskazać i unicestwić wraży program.
Jeżeli natomiast podepniemy to polecenie pod jakiś skrót klawiszowy, otrzymamy podręczny zestaw pierwszej potrzeby. U mnie to niepozorne polecenie kryje się pod skrótem ctrl + delete (skróty klawiszowe skonfigurujemy w każdym środowisku graficznym).
Ctrl + Alt + Backspace – totalna zagłada
Ten popularny niegdyś skrót klawiszowy wykonuje reset całego środowiska graficznego. Wszystkie programy zostają zamknięte, a nam ukazuje się ekran logowania (Lightdm, GDM, itp). Odwołać się do tego skrótu możemy w momentach zwątpienia, gdy wszystko na naszym pulpicie wskazuje na totalne zawieszenie środowiska. Niestety, w trosce o nadpobudliwych i nieobeznanych użytkowników, skrót ten w różnych dystrybucjach jest różnie traktowany i często jest domyślnie wyłączony. W przypadku Ubuntu i Minta oraz środowisk Unity/Cinnamon/Gnome3 – udajemy się pomiędzy Ustawienia Systemu -> Układ klawiatura -> Opcje -> Sekwencja klawiszy zabijająca serwer X. Po aktywowaniu możemy radośnie resetować środowisko graficzne, bez resetowania komputera.
W przypadku środowiska XFCE jest nieco gorzej – skrót Ctrl + Alt + Backspace musimy stworzyć sobie sami. Jako komendę podajemy:
setxkbmap -option terminate:ctrl_alt_bksp
… i reset mamy gotowe. Aby go wywołać, musimy jednak nacisnąć tę kombinacje klawiszy podwójnie. Taki niuans ciekawy.
A gdy wszystko nas zawiedzie…
… to pozostaje jeszcze tajemna moc klawisza Magic SysRq. Tak naprawdę konieczna jest odpowiednia kombinacja Alt + PrntScr/SysRq (PC) lub Alt + Fn + PrntScr/SysRq (laptopy) która w połączeniu z kolejnymi klawiszami pozwoli nam na bezpieczny reset całej maszyny. Kombinacji mamy w tym przypadku całe mnóstwo, bo Magic SysRq to nie tylko prostacki reset, ale skupmy się na tych najważniejszych, uruchamiających restart:
Alt + SysRq + r
Alt + SysRq + e
Alt + SysRq + i
Alt + SysRq + s
Alt + SysRq + u
Alt + SysRq + b
(czyli trzymając Alt + SysRq naciskamy po kolei w odstępach 1 – 2 sekundowych: r e i s u b)
Do tego celu musimy mieć aktywowane działanie SysRq (domyślne włączone w Ubuntu i Mincie).
cat /proc/sys/kernel/sysrq
… otrzymana wartość 1 oznacza, że możemy korzystać z Magic SysRq.
I choć jeszcze jakieś pomysły na pewno można wdrożyć, powyższe z powodzeniem wykorzystuję od paru lat i nie mogę powiedzieć, by czegoś mi brakowało. Zatem owocnej ochrony środowiska przed traumą nagłego odcięcia zasilania!
Często nie wiadomo co jest przyczyną “usterki”. Ja czasami robię tak, że jak już mi się tak całkiem zwiesi środ. graf., to przełączam się na czarny ekran terminala (np. Ctrl+Alt+F2), tam wpisuję ‘htop’ odnajduję program, który mi spowodował zwieszenie i robię z nim KILL 🙂
a jak to nie pomaga, to robię KILL gnome-session, bo jak czasem się zwiesi, to nawet Ctrl+Alt+Backspace nie działa, hehe
Swoją drogą, to dawno nie miałem takiej sytuacji 🙂 Jeszcze na Fedorze 14, na Mincie 12. A teraz… Na Ubu12.04 wrzuciłem Cinnamona i nie ma zwiechy 🙂
Pzdr.
Droga redakcjo!
nie wiem coz myslec mam o fakcie iz klawiatura laptopa mego durnego zachowuje sie tak jakby klawisz Fn byl caly czas wcisniety, tj. zamiast klawiszy F1-F12 dzialaly funkcje typu jasnosc ekranu, glosnosc itp. Skutecznie mnie to przeszkadza w typowym przelaczeniu sie do konsoli.
Co ciekawe zewnetrzna klaw podpieta przez usb dziala tradycyjnie.
kreslac z powazaniem oczekuje na odpis!
Drogi i szanowny czytelniku,
Następnym razem nie kupuj laptoków w Biedronce 🙂
Sprawdź, czy nie masz włączanego NumLock – w różnych lapkach różnie się go wywołuje – np: Fn + ScrLk. Pozostaje poszperać za odpowiednim zestawieniem (instrukcja lapka?)
Zapomniałem dodać – czasem są do tego odpowiednie opcje w BIOSie (działania klawiszy funkcyjny z i bez Fn).
dankeszyn! co guru to guru!