Lucid Lynx – spełnienie marzeń?
Nie ukrywam, z nadzieją oczekuję na premierę Ubuntu Lucid Lynx – niczym na raj obiecany. Nie są to oczekiwania bezpodstawne, albowiem wydanie to będzie kolejnym wydaniem LTS, a te zawsze cechowały się solidnością, stabilnością i dojrzałością. Niestety, ostatnie posunięcia developerów Ubuntu mogą zachwiać optymizmem (niezmąconym nawet wydaniem 9.10).
Dlaczego? Spójrzmy – Grub2, z totalnie nowym układem konfiguracyjnym i bez GUI do obsługi tegoż. GDM w nowej formie i wyglądzie, bez bardziej zaawansowanego narzędzia do obsługi tegoż. Ale to akurat są problemy do opanowania i nawet ostatnio nadrabiane przez programistów, którzy tworzą konfiguratory, np. dla GDM2. Ale kolejna zmiana może zmniejszyć kapitał zainteresowania, jakim totalnie nowi użytkownicy obdarzają przygodę z Linuksem.
A chodzi o start systemu. Jak wiadomo, w wersji 9.10 start systemu wyglądał, jakby twórcy nie mogli zdecydować się na jakąś konkretną koncepcję. Z jednej strony pozostawili starego usplasha, z drugiej strony spróbowali wdrożyć nowego xsplasha, a całość okraszona została niespójnymi tematami graficznymi, przełączaniem ekranu, miganiem, itp. Rozwiązaniem problemów miał się okazać Plymouth – coś, co zostało stworzone już ponad dwa lata temu i doskonale się sprawdza jako ujednolicenie stylistyczne startu systemu. A wiadomo nie od dziś, że przez oczy do serca.
Jednak zastosowanie Plymouth’a niesie ze sobą jedną dość istotną niedogodność. Wymaga on sterowników współpracujących z KMS (kernel-mode-settings). Jak można przypuszczać, spora większość użytkowników posiada karty Nvidii, a te, jak wiadomo, posiadają całkiem sensowne zamknięte sterowniki – które, póki co, KMS’a nie obsługują. Dlatego w Lynx’ie zostanie wdrożony domyślnie otwarty sterownik dla kart Nvidii – Nouveau.
Brawo bystry Czytelniku, wygrałeś właśnie bon towarowy w wysokości 50,00 zł. Otwarte sterowniki brzmią podejrzanie z jednego powodu – nie obsługują 3d. Czyli przekładając na mowę użytkownika – nigdy więcej Cairo-Docka, nigdy więcej Compiza, nigdy więcej przeźroczystości, efektów pulpitu i względnej miodności GUI. Po prostu, z całym szacunkiem dla Nouveau i roboty jaką odwalają ludzie od inżynierii wstecznej – te sterowniki 3d nie obsługują póki co. Oczywiście, cały czas będziemy mieli do wyboru zamknięte sterowniki – lecz wiadomo (lub też nie wiadomo) jak wtedy będzie wyglądał start systemu.
Co to zmienia. Ano to, że o ile odczucia estetyczne podczas startu systemu będą miłe, o tyle sam desktop będzie się prezentował siermiężnie. Stare dobre GTK, stare dobre Metacity i eleganckie zarywanie zawartością okien podczas ich przesuwania (to wariant pesymistyczny). Niby nie ma w tym nic złego, ale w dobie wysmakowanej stylistycznie Visty czy Win 7 podsuwanie użytkownikowi rozwiązań sprzed 10ciu lat jest ryzykowne. Nie każdy może mieć tyle wyrozumiałości co zagorzali fani Ubuntu.
Jeśli w Lucidzie nie zostaną wreszcie naprawione https://bugs.launchpad.net/ubuntu/+bug/346691 i https://bugs.launchpad.net/ubuntu/+bug/416073 to niestety przydzie mi poszukać innej dystrybucji (Arch Linux?). Pierwszy bug to koszmarna dziura powodująca niejawną utratę danych (zdradziecko rozwala też kopie zapasowe…) naprawialna przez użycie jądra mainline (bez „poprawek” Ubuntu); drugi podobno można obejść używając jakiejś archaicznej kombinacji X.org, Mesy i sterowników Intela – ale to jakaś paranoja, żeby oba te błędy były cały czas w aktualnym Lucidzie…
Uważam, że trochę przesadzasz. Nouveau jest po stronie kernela, stery do geforców po stronie Xów. Startują Xy, to wyłączamy Nouveau a włączamy stery od producenta. Nie wiem czy taką drogą pójdą programiści od Ubuntu, ale nie jest to nie możliwe.
Nie zapominajmy też, że instalując Ubuntu, trzeba ręcznie doinstalować stery od nvidii. Nouveau dostępne od ręki w kernelu w takiej sytuacji zapewni jakąś obsługę karty graficznej: “ładny” start systemu i nie wyjące jak postrzelony łoś wiatraczki.
I jeszcze bonus na który teraz natrafiłem:
http://www.heise-online.pl/newsticker/news/item/Fedora-13-Eksperymentalne-sterowniki-Nouveau-z-obsluga-3D-931330.html
Eksperymentalnie Nouveau wspiera 3d dla kart nvidii. Nie wczytywałem się w tematykę, bo w tej chwili nie mam czasu, ale wychodzi na to, że nie można skreślać compiza&cairo-dock przy użyciu Nouveau.
@dwimenor
Tak, też o tym czytałem, jednak Gallium3d nie trafi do Lucid’a. Może potem będzie utworzony jakiś backport.
W zasadzie, to byłby sporo krok naprzód, w porównaniu do sterowniki nv – już teraz Nouveau oferuje o wiele lepsze możliwości od swojego poprzednika. Jak znam życie, zanim to wsparcie 3d osiągnie sensowną wydajność, upłynie nieco bitów na naszych łączach.
Absolutnie nie jestem przeciwnikiem sterowników Nouveau. Jednak uzależnianie funkcjonalności systemu od jednych sterowników (Plymouth Nouveau), a kolejnej od innych (GLX zamknięte sterowniki Nvidii) wprowadza niepotrzebny zamęt. A to nie jest krok budujący mocne podwaliny marki, szczególnie w okresie zdobywania przez dystrybucję popularności wśród użytkowników innych rozwiązań systemowych.
.
A czy tylko mi przeszkadza brak tak oczywistych funkcji jak:
– automatyczne wyrównanie elementów (czyt. ikony, pliki, montowane urządzenia) na Pulpicie.
– nie nakładanie się w/w elementów i nie robienie z najważniejszego miejsca w systemie czyt. Pulpit- BURDELU.
– naprawa obszaru powiadomień. Przecież tu nawet Win98 lepiej sobie z tym radzi. Dlaczego to wszystko wiecznie się rozjeżdża??? Dlaczego w KDE3/KDE4, Windowsie czy nawet XFCE4 jest to konfigurowalne i pozwala nawet na ukrywanie wybranych ikon, a w GNOME w obszarze powiadomień wiecznie śmietnik.
– dlaczego Brasero do dziś nie umożliwia wybrania wszystkich prędkości gdzie stary, dobry GB radził sobie z tym.
Czy tylko mi to przeszkadza???
Ps Zauważyłem, że dla Brasero pojawiło się ostatnio dużo wtyczek i może coś zmieni się na leosze
Ps2 Podczas odmontowania, wysuwania, powitał mnie miły komunikat tj. “teraz możesz bezpiecznie usunąć urządzenie”. Niestety widziałem go tylko raz, ale mam nadzieje, że zawita na stałe.
Ps3 Jak tak dalej pójdzie, to będzie trzeba pisać własne, porządne skrypty nautilusa.
Czy tylko ja mam takie wrażenie, że dla 99% procent użytkowników ubuntu liczy się tylko wygląd i graficzne bajery, a takie aspekty jak stabilność, bezpieczeństwo i prosta budowa dystrybucji schodzą na dalszy plan ( jeżeli w ogóle ZU przywiązuje do tego uwagę )? To jakiś fetysz? Pojawia się nowy theme i wszyscy się zachwycają, gimp wypada z płytki instalacyjnej i wszyscy rwą sobie włosy z głowy. Jasne, miło jak coś fajnie wygląda, a ile można.
W czym grub2 jest lepszy od starego gruba, czy lilo? Parę dodatków, z których ZU nigdy nie skorzysta i animowany interfejs. Litości.
Wygląd wyglądem, musi być ładnie i estetycznie, bo się będą z nas naśmiewali użytkownicy mainstreamowego systemu, którzy tylko na wyglądzie się znają.
Poważniejszą jednak kwestią jest wprowadzanie co rusz do dystrybucji niedokończonych rozwiązań, które wypierają te działające. Owszem, rozwój musi być, ale do momentu ukończenia prac rozwiązanie powinno być dostępne tylko dla tych, co świadomie chcą je przetestować.