Jak to załatwiają mężczyźni
W sieć gruchnęła tajna notka, którą wysłał pan Bill Gates. Że to nieładnie czytać cudzą, zastrzeżoną korespondencję ? Cóż, może macie rację, ale kto powiedział, że na tym świecie są przestrzegane jakieś normy moralne, szczególnie gdy zapoznamy się z treścią owego listu ?
A w liście (datowanym na rok 1999) pan Gates zastanawia się, czy by nie wprowadzić rozszerzeń do ACPI, tak, by działały tylko z systemem Windows i z żadnym innym. A potem takie rozwiązanie opatentować.
To normalne ? Pewnie tak, w tumulcie walki z konkurencją różne chwyty się stosuje. Ale firma pana Gates’a została okrzyknięta objawieniem wieku i najważniejszym mentorem rozwoju informatyki. W zestawieniu z ‘ich’ metodami i rozumieniem postępu …
Czujecie tę woń zgnilizny ?
“From: Bill Gates
Sent: Sunday, January 24, 1999 8:41 AM
Jeff Westorinon; Ben Fathi
TO: Carl Stork (Exchange); Nathan Myhrvofd; Eric Rudder
Cc:
Subject: ACPI extensionsOne thing I find myself wondering about is whether we shouldn’t try and make the “ACPI” extensions somehow Windows
specific. If seems unfortunate if we do this work and get our partners to do the work and the result is that Linux works great without
having to do the work. Maybe there is no way Io avoid this problem but it does bother me.
Maybe we could define the APIs so that they work well with NT and not the others even if they are open.
Or maybe we could patent something related to this.”
Sorki, ale aż mi się wierzyć nie chce… Chociaż z drugiej strony… Patentują co się da, są zgodni tylko i wyłącznie ze standardami własnymi, ujawniają wspaniałe “fakty” o Linuksie i rozwijają system tylko gdy czują oddech konkurencji na plecach.
Całość śmierdzi, bo jednak mail mógł być napisany przez kogoś “życzliwego”, który tylko chciał popsuć M$ opinię.
@Smiecho: Jezeli spojrzysz na skan notatki: http://antitrust.slated.org/www.iowaconsumercase.org/011607/3000/PX03020.pdf
…zobaczysz wtedy, ze jest to dowod w sprawie sadowej. Chyba nie ma powodu, by watpic w jego autentycznosc. Swoja droga od 1999 Microsoft zdazyl juz chyba zauwazyc ze Open Source sie nie pozbedzie, a jedyny sposob, by nie stracic, to wspolpraca.
zastanawiam sie co oni dzisiaj pisza w wewnetrznych firmowych notkach.
skoro w 1999 juz pisali takie rzeczy, to nie wiem co sie dzieje teraz w tej firmie.
Tak naprawdę, to nie ma osoby, która wie, co się w niej dzieje (: