Fotograf z Linuksem u szyi i aparatem na biurku #1
Chwila mojego osobistego rozliczenia się z wykorzystywania Linuksa do fotografii musiała kiedyś nastąpić. To niebywałe, ile rzeczy w naszym życiu robimy tak jak inni chcą żebyśmy robili. Czy to na wskutek cywilizacyjnego pośpiechu, czy też niewiedzy dajemy się mamić marketingowym zapewnieniom i reklamie społecznościowej, lądując w tyglu masowych odbiorców jedynych i słusznych rozwiązań. W zbiorowej świadomości kulturowej na trwałe wyryły się już etykiety przyczepiane konkretnym produktom i...