26 grudnia, 2015
Terminal pogryzł człowieka: vifm
Stary suchar głosi, że aby zbudować prosty generator losowych znaków należy posadzić człowieka przed uruchomionym edytorem vi i kazać mu wyjść z programu. Z drugiej jednak strony vi stało się takim kanonem, że wielu użytkowników na dobre zżyło się z jego skrótami, poleceniami i zachowaniem. Dlatego nie dziwią nas projekty dumnie głoszące zgodność z nieludzką klawiszologią wspomnianego edytora. Ukłonem w tę stronę jest też niepozorny menadżer plików vifm.