Twoje myśli należą do nas, czyli NGINX w stanie oblężenia

Czytelników z całego świata informacja o nalocie policyjnym na siedzibę NGINX zdziwiła nie mniej, niż samych zainteresowanych i pracowników tejże. A wszystko to w Moskwie, gdzie w dniu wczorajszym policja dokonała zajęcia części sprzętu oraz aresztowania co najmniej lidera projektu (i współzałożyciela NGINX Inc.) Igora Sysoeva. Jakiej zbrodni dokonał? Zawodowo związał się w latach 2000 – 2011 z Rambler Media Group, a w wolnych chwilach rozwijał projekt NGINX.

Rambler Media Group to grupa stojąca za największą wyszukiwarką w Rosji. Prawnicy korporacji utrzymują we wniosku, że NGINX jest własnością wspomnianej, gdyż projekt był rozwijany przez Igora Sysoeva gdy ten pracował dla Ramblera w latach 2000 – 2011. Sam zainteresowany na swojej stronie otwarcie informuje o fakcie zatrudnienia w Rambler. Jednak im dalej w las, tym więcej pytań. Bowiem w rosyjskim prawie funkcjonują zapisy, że dzieła dokonane przez osobę na kontrakcie są własnością firmy. W sumie takie zapisy mogą funkcjonować wszędzie i wszystko jest kwestią podpisanej umowy. Niemniej, Igor Sysoev był zatrudniony w roli administratora systemowego, a nie dewelopera. Projekt NGINX, który rozpoczął w latach 2000 by w 2004 upublicznić jego kod źródłowy nie miał nic wspólnego z obowiązkami powierzonymi we firmie. Oczywiście odmiennego zdania są prawnicy Rambler Media Group i to pomimo faktu, że od sprawy minęło, bagatela, niemal 15 lat (kod NGINX z 2004 roku). Co więcej, w sieci krążą wypowiedzi Igor Ashmanova, który pełnił funkcję COO Ramblera w początkach 2000 roku. Jest gotów zeznać w sądzie, że kontrakt Sysoeva nie zawierał wzmianki o rozwijaniu jakiegoś projektu czy w ogóle pisania programów.


Pikanterii całemu zajściu dodaje jeszcze fakt, że NGINX Inc. stał się częścią F5 Networks w 2019 roku. Czyżby szykowała się sądowa batalia pomiędzy korporacjami urzeczywistniająca mroczne alternatywny zimnej wojny? Konkluzją naszych czasów pozostaje to, że chęć panowania nad rządem dusz w internecie jest bardziej kusząca niż fizyczna ekspansja terytorialna. A gra toczy się o najpopularniejszy obecnie serwer HTTP.

3 komentarze

  1. “Bowiem w rosyjskim prawie funkcjonują zapisy, że dzieła dokonane przez osobę na kontrakcie są własnością firmy.”
    To tak jak w Polsce. Pytanie czy pisał to w pracy czy po za pracą.
    To zwykły trolling patentowy będzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.