AzPainter 2.1.5 – kiedy nie widać zmian
Ten zgrabny edytor dla rysowników nawet gdy się nie zmienia w znaczny sposób, to cieszy każdą nową wersją. Dlaczego? Swoją konstrukcją i filozofią przypomina programy ubiegłego wieku, które za formułę przyjęły nie wygląd i napakowanie setkami automatycznych opcji ale funkcjonalność i możliwość oddania się pasji. A tego oczekuje każdy twórca – aby program nie robił za niego czegoś, czego sam autor sobie nie życzy. AzPainter taki właśnie jest – niepozorny pomocnik geniuszy.
Najnowsze wydanie AzPaintera 2.1.5 można skwitować gromkimi owacjami z racji tego… że jest. Zmiany obejmują drobne poprawki interfejsu i ukłony w stronę osób które docenią niewielkie zmiany funkcjonalność (np. lewy przycisk myszy zaznaczający cały tekst). Zaktualizowano również pliki językowe.
I cóż. W zasadzie to wszystko. Jeżeli ktoś jednak zastanawia się o co chodzi z tym AzPainterem, to należy pamiętać, że program ten pomimo niepozornego interfejsu (xlib) pozwala na ambitne machinacje strukturą pikseli na ekranie. Program nie tylko obsługuje warstwy, tablety i siłę nacisku oraz dokładność 16bit dla koloru. Posiada rozbudowaną bibliotekę pędzli, kilka filtrów graficznych i ulotne „coś” które sprawia, że chcemy dopingować temu projektowi bez względu na wszystko. Odrębną kwestią są nasze wymagania i w zależności od ich rozbudowania AzPainter przypadnie nam do gustu lub wręcz przeciwnie.
Użytkownicy Ubuntu 18.04/19.10, Minta 19.xx będą mogli wypróbować program po dodaniu stosownego PPA:
sudo add-apt-repository ppa:alex-p/azpainter
sudo apt-get update
sudo apt-get install azpainter
W Arch Linuksie i Manjaro programy znajdziemy w AUR i to stamtąd należy je zainstalować.