To dziewczynka i będzie miała na imię Tara… Linux Mint 19 „Tara”

Raczej dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że po wyśmienitej serii Linux Mint 18.xx czeka nas kolejne wydanie tej dystrybucji. Nie jest również tajemnicą, że cykl wydawniczy Minta jest sprzęgnięty z cyklem wydań Ubuntu LTS. Ale już ciekawostką może być to, że do 2023 roku będzie nam towarzyszyć Tara. Linux Mint 19 „Tara”.

Linux Mint 18.3 Sylvia
Rozpoczęcia nowej epoki możemy spodziewać się po upublicznieniu Ubuntu 18.04 LTS (kwiecień 2018). Clem Lefevbre przewiduje, że Linux Mint 19 ostateczny kształt otrzyma w okolicach maja – czerwca 2018 roku. Atrakcyjna nazwa kodowa „Tara” i zapowiadane nowości również działają na wyobraźnię. Jak można przypuszczać, gwoździem tego wydania będzie nowa wersja środowiska Cinnamon, komponenty około-systemowe rodem z Ubuntu 18.04 LTS, GTK+3 w wersji 3.22 i inne. Będzie to jednocześnie nowa platforma deweloperska dla zespołu pracującego nad Linux Mint co siłą rzeczy przełoży się na wydajność prac i jakość efektów.

Cieniem na wydarzeniu kładzie się jedynie fakt, że wśród wielu odmian Linux Mint 19 zabraknie tej ze środowiskiem Plasma (KDE). Clem już jakiś czas temu ogłosił, że brakuje im mocy przerobowych, aby godnie i zgrabnie poskładać dystrybucję z wymienionym środowiskiem w roli głównej. Tym samym oddał palmę pierwszeństwa Kubuntu, którego twórcy od niedawna dokonują rzeczy wspaniałych.

Teraz pozostaje czekać na pierwsze obrazy deweloperskie lub Beta/RC. 

8 komentarzy

  1. Z pewnością poprawi się obsługa HiDPI. W Nemo pojawi się dokładniejsze przeszukiwanie wg. tekstu. No i GTK+3.22 z pewnością przyczyni się do ładniejszego tematu domyślnego Mint-Y 🙂

  2. Przeszukiwanie tekstu zraz po tym jak zrobili to w Nautilusie. Ciekawe ile było kopiuj-wklej z kodu Nautilusa w robieniu tego ficzera 😛

  3. W sumie… 100% ? Nie zapominajmy, że Nemo to fork Nautilusa. Ma swoje wstawki, ale trzon to Nautilusa aktualizowany względem konkretnej wersji.

  4. Już od kilku lat Linux Mint to moje podstawowe środowisko pracy. Zatem nowa wersja to zawsze dobra wiadomość. W tym roku jednak rozważam przesiadkę na Solusa, pod warunkiem że powiększy się tam baza oprogramowania. Spora nadzieja w paczkach snap: zarówno dla Solusa jak i Ubuntu (a więc i Minta). Ciekawe czasy 🙂

  5. Choć rozumiem argumenty zespołu Minta, to szkoda KDE. To była dystrybucja, którą najczęściej instalowałem początkującym znajomym, konfigurowałem im DE do upodobań i potem już mogli sami bezproblemowo pracować, uczyć się, poznawać meandry. Wiem, że pod Cynamonem jest bardzo podobnie, ale… wolałem w tej roli KDE.

  6. Bardzo podoba mi się imię nowego Minta. Już choćby z tego powodu przetestuję. Prawdę mówiąc, bardziej czekam na LMDE3, ale spodziewam się po prostu zmiany bazy i tyle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Post comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.