Konwerterowy zawrót głowy – dmMediaConverter 2.1.0
Czy ktoś jest w stanie zliczyć wszystkie konwertery wideo dostępne pod Linuksem? Wątpię, aby ktokolwiek cierpiał aż na taki nadmiar wolnego czasu. Dlatego konwerterem dnia dzisiejszego zostaje zaktualizowany po dwóch latach dmMediaConvert 2.1.0.
W zasadzie zestaw funkcji jaki zobaczymy w tym programie jest tak oczywisty jak to tylko możliwe. Bo co można chcieć zrobić z różnymi klipami wideo? Przede wszystkim przekonwertować je, połączyć w jeden film, podobnie połączyć klipy różnego formatu oraz podzielić na mniejsze fragmenty większą całość. Cały czas pamiętajmy o pełnej kontroli nad formatem i jakością strumieni wideo oraz audio. Oprócz tego dostępne są również proste operacje jak kadrowanie, nakładanie napisów, znaków wodnych, itp.
W samej wersji 2.1.0 zmieniło się co następuje:
- naprawiono problem ze znakami specjalnymi w nazwach plików,
- pasek postępu FFMpeg mieści się w jednej linii,
- czyszczenie ustawień po zakończeniu obróbki,
- Dzielenie: nowy tryb pracy Trim,
- w przypadku gdy zawiedzie automatyka FFmpeg możliwe jest ręcznie ustalenie formatu,
- wsparcie dla NVENC,
- sporo poprawek.
Co jest warte podkreślenia, program jest rozpowszechniany z teoretycznie „wbudowanym” FFmpeg, ale praktyka pokazuje, że przynajmniej pod Linuksem lepiej jest zainstalować FFmpeg oddzielnie i aktywować go w menu programu (System Installed).
Nie do końca niestety jest klarowna sytuacja licencji tego narzędzia. Ciężko tę informację znaleźć gdziekolwiek i sam autor nie udostępnia źródeł. Ale z drugiej strony dostarczane są paczki rpm i deb – dzięki czemu nie ma problemu z zainstalowaniem programu pod Ubuntu i Mintem.
Jest też w AUR, choć jest to jedynie instalka dla binarki, a nie kompilacja ze źródeł. Ta binarka (tar.gz) winna zresztą działać na dowolnym linuksie (teoretycznie).
Licencja to EULA: https://pastebin.com/6z7zsQeL
Thanks for the review 😉