Smart Image Denoiser – szumobójca do wynajęcia
Wśród wielu poważnie wyglądający linuksowych aplikacji do obróbki grafiki (Darktable, Photivo, RawTherapee), małe programiki dedykowane konkretnemu rozwiązaniu stanowią rzadkość i niemal ciekawostkę. Dlatego też warto przychylnym okiem spojrzeć na Smart Image Denoiser, bo choć jest programem płatnym (6 euro), to efektownie rozprawia się z szumem na zdjęcia a na dodatek jest naszym rodzimym produktem. A wiadomo, że tylko to co polskie nam nie szkodzi, a SID z pewnością będzie ułatwieniem dla osób które nie mają zacięcia do przedzieranie się przez opcje wymienionych wcześniej programów.
Program w wersji demo jest do pobrania ze strony autora i w takiej testowej wersji upiększa obrabiane zdjęcie znakiem wodnym. Ta niedogodność znika po zakupie programu za uczciwą cenę 6 euro. SID w wersji dla Linuksa pobieramy w paczce, która zawiera binarki w wersji 32/64 bitowej – wystarczy rozpakować archiwum do jakiegoś zacisznego miejsca (np. ~/Programy), udać się do tego katalog i plikowi dla naszej architektury (32 lub 64) nadać prawa do wykonywania. Następnie zwyczajowym dwuklikiem uruchomiamy program.
Obsługa programu polega na załadowaniu zdjęcia lub zdjęć, ustawienia parametrów filtra odszumiającego, ew. ustawienia kontrastów/jasności/kolorów i powrót do zakładki ‘Sterowanie’, by zatwierdzić zmiany i zobaczyć efekt. Ponieważ nie jest zbyt wygodne wracanie i filtrowanie obrazu po każdej zmianie parametrów, w zakładce ‘Ustawienia filtra’ możemy włączyć ‘Podgląd’, co po przesunięciu kursora myszy na obraz uaktywni dynamiczny podgląd. Należy trzymać ten kwadrat przez chwilę nieruchomo, aż wybrany rejon zostanie obrobiony, o czym zostaniemy poinformowani napisem ‘Przefiltrowane’. Niestety nigdzie nie doczytałem, jakimi formatami graficznymi potrafi się posługiwać SID, ale z testów wynika, że na pewno odczyta i zapisze jpg, oraz co najważniejsze, tif. Ciekawostką jest też opcja składająca w jedno zdjęcie kilka kadrów o tym samym rozmiarze, a wykonanych z różnym ISO (i co za tym idzie, różnym natężeniu szumu).
Sam filtr odszumiający działa w przestrzeni LAB i ma dwa tryby – uproszczony, gdzie określamy tylko siłę redukcji i poziom szumu, oraz zaawansowany, gdzie parametrami regulujemy poszczególne składowe. Cały proces możemy uwieńczyć podostrzeniem odszumionego zdjęcia.
Ocena jakości działania? Co najmniej zadowalająca. Pozycja szczególnie ciekawa dla użytkowników, którzy gubią się w gąszczu opcji skomplikowanych programów, a chcą prostym sposobem poprawić jakość zdjęć. Cena nie powinna stanowić jakiejś wygórowanej przeszkody, w końcu to tylko 6 euro.
Trzeba krajowe oprogramowanie promować 🙂
A program wygląda na ciekawy i wygląda na to ze radzi sobie dobrze 🙂