Z formatu na format – viDrop 0.6.8
Poręczne nakładki graficzne na poręczne narzędzia tekstowe są zawsze mile widziane. Nie inaczej jest z viDrop, który będąc wizualizacją świetnego Mencodera, potrafi wykonać wiele ciekawych zadań – choć wszystkie skupione wokół konwersji jednego pliku video w drugi plik video.Zasady działania tego typu programu nie trzeba chyba nikomu dogłębnie tłumaczyć. Po uruchomieniu należy podać plik wejściowy (plik video, urządzenie DVD), wybrać format docelowy do jakiego materiał ma być przerobiony (plik video, płyta DVD) i ew. spróbować się z ogromem różnych tajemniczych opcji opisujących specyficzne cechy wybranych kodeków.Jeżeli natomiast czujemy się zagubieni w ilości formatów, kodeków i możliwych ustawień, viDrop oferuje gotowce ‘Presets‘, gdzie odnajdziemy sporo różnych form docelowych w jakie możemy zamienić nasz plik video.
Po dokonaniu wyborów, ustawień, specyficznych poprawek, możemy przystąpić do konwersji. I w ten oto sposób jesteśmy w stanie szybko stworzyć sobie plik z przeznaczeniem do umieszczenia na różnych urządzeniach (iPod, telefony), DVD czy serwisach typu YouTube.Samo viDrop zostało napisane w Pythonie, dlatego program stawia niewielkie wymagania co do instalacji – nawet ręcznej. Jednak osoby chcące posiadać repozytorium z tym programem w systemie, wykonują (Ubuntu/Mint):
sudo add-apt-repository "deb http://download.learnfree.eu/repository/skss / #SKSS"wget http://download.learnfree.eu/repository/skss/repo.pub.asc -q -O- | sudo apt-key add - sudo apt-get update sudo apt-get install vidrop
Podoba mi się wyliczenie % w ankiecie w sidebarze w jednym przypadku 3 głosy to 14% a w drugim 13%OO powinno zostać wcielone do LO(73%, za: 16)Powinny być rozwijane niezależnie(14%, za: 3)LO powinno zostać wcielone do OO (13%, za: 3)
Zasmucę cię – nie wyliczam tych procentów ręcznie, robi to wysoce wyspecjalizowana jednostka obliczeniowa 😉 Widocznie, są aspekty procentowych obliczeń, o których ludzkość jeszcze nie wiem 🙂
oczywiście miałem taką cichą nadzieję że nie liczysz tego na bieżąco, lecz zastanawia mnie cóż to za algorytm się kryje pod strzechą, który tak wspaniale zlicza te procenty, chyba że trochę procent sobie podpija aby mu było raźniej 🙂