Double Commander – ukryty plik, przyczajony folder
Wielu z nas z rozrzewnieniem i łezką w oku wspomina czasy, kiedy wszystko było prostsze. Nawet obsługa plików w niewybrednej oprawie pierwszych programów była bardziej oczywista. Choćby pod postacią [[DOS Navigator|DOS Navigatora]] (1993), a w czasach nowożytnych [[Total Commander|Total Commandera]], czy innych licznych klonów [[Norton Commander|Norton Commandera]]. Banalny podział na dwie kolumny, w każdej zawartość konkretnego folderu i operacje na plikach – począwszy od najprostszych jak kopiowanie, przenoszenie, po całkiem rozbudowane (edycja, porównywanie zawartości).Okazuje się, że i w dzisiejszych czasach jest jeszcze miejsce na tego typu programy, pomimo systemów indeksujących zbiory plików czy nawet porządkujących za nas nasze zdjęcia i muzykę, by potem podać nam je wszystkie na tacy. Nawet jeśli nie wiemy czego szukamy.
Próbując jednym tchem wyliczyć choćby połowę możliwości Double Commandera, niewątpliwie ryzykujemy czasowym niedotlenieniem. Bo program rozpoznaje typy plików, pozwala skojarzyć je z dowolnym narzędziem, pozwala na nawigację po archiwach, szybki podgląd pliku, pracę w kartach, horyzontalne ułożenie paneli, zaawansowane wyszukiwanie plików, wielokrotne zmiany nazw, porównywanie plików, obliczanie sum kontrolnych, tworzenie dowiązań, zmianę atrybutów pliku, selektywne wybieranie grupy plików, zmianę czcionki, kolorów, ikon, poziomą i pionową siatkę… I długo by jeszcze wymieniać. Jakby tego było mało, program obsługuje system wtyczek (WCX, WDX, WLX, WFX) oraz ładnie minimalizuje się do ikony w zasobniku systemowym.
Jednym słowem – obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którzy lubią by pliki i foldery na dysku tak tańczyły tak, jak im właściciel zagra. Czy w dobie sprawnie działającego Nautilusa, Thunara, Marlina, PCmanFM i Dolphina potrzebne są takie archaizmy jak dwie pionowe kolumny z plikami? Cóż, praktyka pokazuje, że czasem masowe operacje na plikach można szybciej przeprowadzić właśnie za pomocą takiego narzędzia jak Double Commander. Jednak ta praktyczność nie każdemu wyda się czytelna, zrozumiała i wystarczająco klikalna.
Program w wersji dla Ubuntu 10.04/10.10/11.04/11.10 (i analogicznie Mint 9/10/11/12) można zainstalować bezpośrednio po dodaniu repozytorium.
sudo add-apt-repository ppa:alexx2000/doublecmd
sudo apt-get update
sudo apt-get install doublecmd
Bo nie ma być klikalna, to narzędzie dla dinozaurów, co nie lubią ciągać myszką tam i z powrotem 🙂 Niestety Double Commander, przynajmniej u mnie potrafi się dosyć często zamknąć bez żadnego błędu, np. przy kopiowaniu dużej ilości plików, czasem przy innych operacjach. Dlatego przesiadłem się na razie na Sunflower-FM. Polecam wypróbować.
Autor zdaje sobie sprawe ze lata nowozytne to okres od XV do XVIII wieku?
Hm… Ależ ten czas zleciał…
W nautilusie mam dwa panele po wciśnięciu F3
nie ma potrzeby instalować nic nowego
tytuł mnie przewrócił 😉
jak dla mnie:
gnome commander – koszmar z ulicy wiązów
nautilus – zemsta szitów
dolphin – powrót dżedaj
krusader – nowa nadzieja
Nie ma potrzeby wciskac F3, w terminalu mam bash z completion i *
pytanie mam:
jak puścić do druku większą ilość plików z menadżera plików ?
Próbowałem Krusadera, ale się nie sprawdził. Za to DC działa rewelacyjnie. Najlepiej integrujący się program pod Mintem jaki mam, nie licząc samego Minta :). Zarówno integracja wizualna jak i działanie programu są bez zarzutu, co pod Linuxem nie jest normą.
Jedyne czego mi brakuję w porównaniu do Total Commandera pod Winem, to brak możliwości obserwacji postępu kopiowania. Okno procesu kopiowania pokazuje, że plik został skopiowany (np. na pendrive), choć w rzeczywistości kopiowanie dopiero się rozpoczęło.
To nie wina DoubleCommandera.
Tak ci pokaże każdy program pod Linuksem. Linuchy tak mają – taka mała niedoróbka. Pokazuje zakończenie buforowania, a nie kopiowania. 🙂
Przy szybkich pamięciach problemu się nie zauważa.
No u mnie pokazuje.Można też zaznaczyć opcję,aby pokazywał postęp kopiowania w panelu (w pasku na dole dc),można ustawić,aby była ikona w tray…
program świetny,używam i polecam,żadnych błędów
“No u mnie pokazuje.Można też zaznaczyć opcję,aby pokazywał postęp kopiowania w panelu (w pasku na dole dc),można ustawić,aby była ikona w tray…”
To chyba trzeba byłoby sprawdzić dokładniej, bowiem w istocie w większości programów jest jak pisze Enzoo – to co jest pokazywane, nie jest w istocie postępem kopiowania/przenoszenia fizycznie na jakiś nośnik.
Innymi słowy – być może – postęp kopiowania jest widoczny, ale jest to (może być) iluzoryczne.
No u mnie działa,sprawdzałem,pokazuje kopiowanie a nie buforowanie.Mam normalny ssd i działa dobrze pod usb2,eSata i po sieci (nfs) 1Gb/s,oraz do/z pendrive na usb2.
Prędkość kopiowania mnie nie interesuje,to sprawa drugorzędna.
laptop ma 8RAM i jest dość stary (Latitude 5420).
Lepiej napisz co nowego w Plasma 5.13:)