XFCE 4.6 Alpha “Pinkie”
“Ee, człowieku, XFCE 4.6 to już chyba od tygodni wisi w serwisach newsowych”…
A napisali tam, co mają począć kąpani w gorącej wodzie użytkownicy Debiana?
– mogą XFCE 4.6 sobie skompilować,
– mogą wykorzystać gotowe paczki
Z racji wrodzonego lenistwa i próby podążania ścieżką ZU, wybrałem metodę drugą. Gotowe paczki (skoro już ktoś je zrobił, to po co robić inne?) odnalazły się na Corsac.net. Postępując wg. opisu, dodajemy do /etc/apt/sources.list repozytoria:
deb http://debian.corsac.net unstable/
deb http://debian.corsac.net UNRELEASED/
(to unstable to nawet niekoniecznie)
Najlepiej wyłączyć X’y i po kolei – wykonujemy apt-get update, następnie apt-get install xfce4 -t=UNRELEASED. Gdyby zaszła konieczność, wymagane paczki doinstalowujemy na siłę z -t=UNRELEASED (na pewno trzeba będzie doinstalować nowe xfconf). Ja dla pewności sprawdziłem jakie paczki od XFCE mam w systemie i doinstalowałem je z powyższym wymuszeniem (sprawdziłem przez dpkg -l | grep 4.4.2). Uwaga, xfce4-mcs-manager i jego biblioteki, pomimo zainstalowania xfconf, muszą jeszcze (przynajmniej w wydaniu alpha) zostać w systemie, pomimo starej wersji.
Włączamy X’y, logujemy się i… ‘Twoja sesja trwała krócej niż (…) blabla’ . Akurat moje ustawienia starego XFCE nie do końca chciały ruszyć, dlatego udałem się do katalogu ~/.cache i usunąłem katalog sessions.
Logujemy się i cieszymy/sprawdzamy możliwości nowego XFCE 4.6. Żeby szczególnie jakiś przełom był, to nie powiem. Ot, solidne środowisko. Zmienił się menadżer ustawień (na xfconf), parę opcji można więcej ustawić, przestawić, wszystko ku wygodzie użytkownika. Thunar nadal jednak nie potrafi przeglądać otoczenia sieciowego, przez co musiałem w nim uskuteczniać sposób z wykorzystaniem Fuse (które i tak mi segfaultuje). Ale to już inna opowieść…
A byłbym zapomniał – użytkownicy Ubuntu pobierają nowe XFCE z repozytoriów Intrepida:
deb http://ppa.launchpad.net/xubuntu-dev/ubuntu intrepid main
(jeżeli oczywiście używacie niestabilnej wersji 8.10 Intrepid)