Święto Zmarłych*
Zrobiłem dziś a z dobre 140 km jeżdząc miedzy miastami, wsiami i cmentarzami. Jeździłem jak mi przykazano, uważnie i prawie przepisowo, pomny zapowiedzi ze szklanego ekranu. Akcja Znicz w toku, milicjant* na każdym skrzyżowaniu, itp.
No i objeździłem, pięknemu zwyczajowi stało się zadość ( uprzedzę – w ciągu roku też objeżdzam te miejsca ), a z całej Akcji Znicz to widziałem dwóch milicjantów* – jeden stał oparty o samochód przy jednym z cmentarzy, drugiego spotkałem wchodząc do swojej bramy – sąsiada.
* Święto Zmarłych to pogańska tradycja, nasza to Dzień Wszystkich Świętych
* policja/policjanta
Ha u nas w Skarżysku cos ich więcej, na newralgicznych skrzyżowaniach to nawet 3 widziałem 🙂 Machali i gwizdali na wszystkich 😀
U nas za to milicjów jak mruwków. Na prawdę. Przy cmentarzu stali na środku ulicy średnio co dziesięć-swanaście metrów. Wszystkich mierzyli srogim wzrokiem, radzili gdzie jechać i (o dziwo) świetnie kierowali ruchem. Tym oto sposobem u mnie w mieście zero stłuczek, wypadków itp. Dodam jeszcze, że prawdziwym szokiem był dla mnie fakt, że co drugi mundurowy to była kobieta. Piszę serio, co drugi!!
a ja u siebie nie widzialem zadnego policjanta. ani nawet pol radiowozu.