Olympus E500 a sprawa Canona 350D
Eh, osiołkowi w żłoby…
Czasy są takie, że warto mieć dobry aparat. Fotograficzny, nie słuchowy. Tyle ciekawości człowiek widzi dookoła – czemu by tego nie utrwalić.
Ze względów ekonomicznych, wiadomo – aparat musi być cyfrowy. Względy estetyczno-jakościowe wymagają, aby to jednak była lustrzanka.
I tak oto zostałem rzucony na pożarcie marketingowi i kapitalistom czyhającym na moje pieniążki. Koniec końców, sprawa lustrzanki cyfrowej zamyka się w temacie dwóch aparatów – Olympus E-500 oraz Canon 350D.
Sprawa teoretycznie powinna zostać rozstrzygnięta ceną. Ale nie do końca.
AF system :
Olympus E500: 3-point TTL Phase Differential
Canon 350D: 7-point TTL CMOS sensor
No i druga sprawa – szumy :
Olympus E500, ISO800
Canon 350D, ISO800
I więcej porównań tutaj.
Teoria swoje, praktyka swoje. A ja się dalej będę zastanawiał …
Pozastanawiaj sie pozastanawiaj i kup 30 D 🙂
Ja juz sie chyba zdecydowalem jakbym miał kupic to 30 D to jest to co mi potrzeba bedzie 🙂 w przyszłości.
Zwróć uwagę na subtelną różnicę w cenie – EOS350D startuje od 2.500 zł, Olympus E500 od 2.200 zł, a EOS30D to 4.900 zł.
Nie chce czekać do emerytury, żeby 30D potaniała na tyle, żeby ze spokojnym sumieniem mógł ją sobie kupić.
Hehe 🙂 podejzewam ze na jesieni poleci w dół bo 30D jest dobrze poprawiona wersja 20D licze ze na jesiebnie Canon cos nowego wypusci czyli moze jakis model przejsciowy miedzy 30D a 5 D 🙂 i tym samym w dół całość pojdzie 🙂
nie polecam canona, zanim sie zdecydujesz to 350 razy sie zastanow, te z dolnej polki to taka pulapka marketingowa. canon to nie jest firma inzynierska, tylko typowo marketingowa, wystarczy porownac co daje jaka firma za najmniej kasy. co do 30d to dalszym ciagu nie powiekszyli koszmarnie malego wizjera, choc po latach udalo im sie w koncu wstawic spota. za 6k za korpus to troche malo. mniejszy wizjer niz canony ma tylko d70. poza tym wada frontfocus/backfocus wystepujaca w 300d/350d/10d/20d z tego co slyszalem w dalszym ciagu nie zostala usunieta. z tanszego (ponizej 10k) przedzialu cenowego lepiej sie zastanawiac nad pentax/minolta/olympus. przeciwko canonowi przemawia tez jakosc wykonania, kropusow moze mniej, ale zwlaszcza obiektywow. taki ef 50/1,7 z cienkiego plastiku lubi peknac po lekkim uderzeniu (nie mowie tu o rzucaniu obiektywem o ziemie). bardziej rozklekotanego zooma niz kit do d350 chyba nie widzialem. no i jakosc optyki. z kitowych szkiel do dslr z dolnej polki zdecydowanie optycznie najgorszy jest canon, najlepszy pentax. jedynym plusem canona jest dobra (najlepsza w tym momencie, co nie znaczy ze to jeszcze dlugo potrwa) matryca. chyba ze masz zamiar jako podstawowe szklo kupic zooma z lepszych elek, np. 28-70/2.8L no to wtedy jest niezle. ale konkurencja oferuje calkiem niezle alternatywy, i duzo rzeczy ktorych canon nie ma, np. antishake w minolcie z dowolnym szklem w tej chwili, a w pentaxie bedzie w drugiej polowie tego roku. poza tym pentax ma swietne pod wzgledem ergonomii korpusy (najwieksze wizjery, wieksze niz przy wiekszosci analogowych korpusow af nawet), oraz najbardziej kompatybilny w dol system (najlepsze manualne szkla sa za pare stow, ich aefowe odpowiedniki koztuja po pare tysiakow, a ze wszystkimi manualnymi dziala potwierdzenie ostrosci systemu af), olympus/panasonic bedzie mial szkla robione przez leice, i mozliwosc podlaczenia szkiel z dowolnego innego systemu przez konwerter, oraz jak wiesz mozliwosc kadrowania przez lcd itd itp. mozna by wymieniac i wymieniac.
Często tu zaglądam. Piszecie ciekawe arty.
Każda pasja jest godna chwili. Doradzam NIKONA. Pozdrawiam.