Dell w końcu nie chowa Ubuntu i RHEL w zakamarkach
Wszyscy wiemy jak użytkownik Linuksa kupuje laptopa. Ci, którzy mają jeszcze złudzenia próbują przegrzebać ofertę sklepów i znaleźć w najlepszym wypadku sprzęt bez systemu – resztę doinstalują sobie sami. Ci, którzy nie mają już złudzeń kupują po prostu to, co odpowiada ich wymaganiom a potem usuwają domyślnie i na siłę doklejonego Windowsa 10 (lub ograniczają jego widoczność). Są jeszcze i idealiści, którzy procesują się o zwrot pieniędzy za nieużywaną licencję Windowsa....