2 kwietnia, 2014
Terminal pogryzł człowieka: whdd
Nikt nie spodziewa się padającego w najmniej oczekiwanym momencie dysku. Zwykle są to momenty tuż przed zarchiwizowaniem zawartości, albo przegraniem w inne miejsce ważnych plików. Koniec końców, trzeba uciekać się do pokładów własnej inteligencji, sprytu i odpowiednich narzędzi. Nic nas wtedy nie uraduje jak funkcjonujący w najbardziej niewiarygodnych warunkach, zwykły program tekstowy potrafiący wspomóc odzyskiwanie danych. A takim magikiem jest whdd.