25 listopada, 2012
Koncert na dwa pecety i jeden laptop
Rzecz nie będzie bynajmniej o muzyce, jak sugeruje tytuł, ale o zaprzęgnięciu do współdziałania sprzętu komputerowego porozrzucanego w obrębie naszego wzroku. Jak sugeruje propaganda sukcesu, naród się bogaci, a tym samym nie dziwi już użytkowanie w domu dowolnej liczby laptopów lub komputerów stacjonarnych, albo jednego i drugiego na raz. Idąc tym tropem dalej i kierując się w stronę cyber-romantycznej wizji...