Gdzie twój swap, systemie?
To się zdarza – Intrepid czasami nie honoruje partycji swap. U mnie ta przypadłość nie wystąpiła, ale w sieci pojawiło się kilka zaniepokojonych wypowiedzi na temat ociężałego Intrepida. Co się okazało? Otóż, przyczyną ślamazarnej pracy była partycja swap. A raczej, fakt, że Intrepid zapomniał gdzie ona jest i jej nie zamontował. Taki wypadek zdarza się, gdy zmieni się numer UUID swap’a, a system tego nie odnotuje gdzie trzeba (/etc/fstab). Nie zaszkodzi sprawdzić u siebie:
sudo grep swap /etc/fstab;blkid |grep swap
Zwracamy uwagę na numer UUID – w obu przypadkach musi być taki sam. Jeśli nie jest, trzeba skopiować ciąg UUID z drugiej linijki, otworzyć /etc/fstab do edycji (sudo gedit /etc/fstab). W linijce z partycją ‘swap’, kasujemy stary UUID, wklejamy nowy, zapisujemy.
Teraz sudo swapon -a, lub reset, jak kto lubi.
Z drugiej strony, czy komuś jeszcze w dzisiejszych czasach jest potrzebny swap, gdy 2 GB pamięci na pokładzie to niemal już reguła?
potrzebny, potrzebny 🙂
na laptoku – sprzed 3 lat – mam 512MB, więc swap się przydaje…
Dlatego, warto zmienić domyślnie pakowane identyfikatory UUID, na ścieżki w stylu /dev/sdaX. Problem wówczas nie występuje, dodatkowo Linux nie wykorzystuje windowsowych etykiet dysków (których w wielu przypadkach nie sposób zmienić).
@GrzegorzJZD:
po to został wymyślony UUID aby nie było konieczności korzystania z /dev/sdaX – bo jak wiadomo te potrafią się zmieniać, już nie mówię o czymś tak oczywistym jak dorzucenie dysku na zewnętrznym kontrolerze (SCSI, sata, itp.), ale nawet o perndrive-ie podczas botowania (bo i takie kwiatki widziałem w życiu). A już na pewno UUID się przydaje jeżeli system botujemy z “flaszki”. A co do zmiany etykiet windowsa… polecam mana od narzędzia mkfs.
blkid|awk -F: ‘/TYPE=”swap”/{print $1}’
Lepiej to sobie włożyć w miejsce UUID. System sam będzie aktualizował pliki /dev/sd* więc będzie zawsze ten sam plik odpowiadał za partycję o ile ta będzie w tym samym miejscu w tablicy partycji..