Rzecz o Gaim’ie i innych klientach jabberowskich
Gaim’a znam i używałem. Od czasu do czasu zerkam jak ten program się rozwija i nie powiem, lista zmian, plugin’ów oraz innych innowacji robi wrażenie ( w końcu zeszli poniżej 25 MB pamięci zużywanej przez program ! ). Ale dlaczego wciąż się powstrzymuję od przejścia na ten bardzo rozwojowy kawałek softu ? ( sam do tej pory korzystam z Gossip’a ). Powody w zasadzie są dwa, które od jakiegoś czasu, nie powiem, drażnią mnie :
– primo, dlaczego komunikator obsługujący standard Jabber’a nie pozwala na przejrzenie usług na serwerze i zarejestrowanie się do wybranych ? W większości klientów ten temat jest traktowany po macoszemu – w Gaim’ie sobie zrobili natywną obsługę naszego nieszczęsnego GG, w Gossip nie ma natywnej obsługi GG, ani nie znajdziemy rejestracji transportów w obydwu. Skoro transporty to przypadłość ogólno-jabberowska, to dlaczego programy kliencie udają, że ich nie ma ? I jak tu biednym gadugadularzom tłumaczyć, jak przesiąść się na Jabber’a i jednocześnie uruchomić sobie połączenie ze znajomymi wciąż korzystającymi z GG ? Trąci paranoją ( to zrobisz w tym kliencie, to w tym, itp itd ). Są też programy, które posiadają owe funkcje ( np. PSI ), ale nie każdy musi kochać PSI, bo prawidłowo umożliwia obsługę transportów.
– secundo, dlaczego nikt nie pomyślał i nie zrobił sensownego przenoszenia/kopiowania pomiędzy kontami jabberowskimi listy znajomych ? Dlaczego to jest takie trudne ? Lista kontaktów jest przechowywana na serwerze, a nie na komputerze. Coś co jest reklamowane jako zaleta ( bezsprzeczna ), przekuto w udrękę. Zmieniasz serwer ( JID ) – dodawaj znajomych od nowa.
Przynajmniej do tej pory nie dotarły do mnie rozwiązanie tego problemu w jakimś komunikatorze. Owszem, sam się kiedyś ratowałem prostym kopierem danych z serwera na serwer – ale uwierzcie, nic intuicyjnego to nie było.
Te dwie podstawowe kłody skutecznie trzymają mnie przy programie który zacząłem używać. Pomimo jego braków, inne programy klienckie nic bardziej rewolucyjnego mi nie zaoferowały do tej pory. Fakt, Gaim sporo ciekawych pluginów ma. Inne programy mają inne zalety. Ale trzon, który powinien być wspólny dla takich programów ( obsługa transportów jak należy, możliwość prostej migracji z konta na konto ), nie istnieje. Każdy sobie rzepkę skrobie, a nowi użytkownicy są zdezorientowani o co chodzi w tym Jabberze. Raz im się karze rejestrować transporty na serwerze, innym razem tłumaczy, że Gaim to od ręki obsługuje GG ( Tlen ? I inne ? ), znajomi z tego konta są tu, a tam ich nie ma, tu są jakieś usługi/transporty, a tam nie. No w niczym nie pomaga ta aura fachowości potrzebnej do użytkownia komunikatora. Ktoś początkujący w Linuksie czuje się z tym Jabberem jak ryba na rowerze.
Ciśnie się na usta klasyka : “Chcesz dobrego programu ? Napisz se sam”.
Ha a ja tam wole Gajima 😉 Działa pięknie, usługi dla poszczególnych kont można przeglądać 🙂 Dla mnie idealny komunikator.
Gajim gdy nie to, że rozpycha się w pamięci jak matrona w kinie, byłyby niezły ( nie każdy ma 1 GB 😛 ). No i oczywiście gdy miał to nieszczęsne przenoszenie danych między kontami.
Gaim to z założenia multikomunikator, może twórcy pomyśleli że skoro tak to po co komu usługi serwera… Może nie wiedzieli że usługi serwera to nie tylko transporty do innych sieci IM 😛
Przez pare lat uzywalem GAIMa. Ale ten program jakos przestal do mnie przemawiac, kiedy zobaczylem inne. W zasadzie nie jest zly, ale ma pierdolki, ktore na codzien potrafia byc denerwujace.
Wraz ze zmiana desktopu na KDE, wyprobowalem komunikator dodawany “w komplecie”, czyli kopete.
Nie jest to dedykowany klient Jabbera, a multikomunikator, niemniej jednak jabber dziala w stopniu dla mnie wystarczajacym. Kopete nie mozna nazwac programem idealnym – bo takie w koncu nie istnieja – jednak dzieki masie mozliwosci konfiguracyjnych da sie go uzywac wygodnie.
Co do PSI – nie jest to tylko moje zdanie – wyglada paskudnie 😉
gaim to jakby “inna filozofia” nie korzysta z transportów i dobrze 🙂 Zrazilem sie do transportów po na paru kontach, które miałem nigdy nie działały do końca poprawnie, gaim mnie jeszcze nie zawiódł – oczywista w wersji 2 – poprzednie to jakies nieporozumienie
tak, jakis czas temu przesiadłem się z gajima na gaima i raczej nie załuję…
gajim to dość dobry komunikator, ale po dłuższym jego działaniu nie jest zbyt wesoło w pamięci, a to troche przeszkadza w pracy…
@vel: Ja mam 512 i chodzi… Może to zaleta Gentoo…