XnViewMP 0.56 – jakość zobowiązuje
Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że program nie zawiera przełomowych zmian w porównaniu do poprzedniej wersji 0.51, to nie należy wierzyć złudzeniu teoretycznej stagnacji. XnViewMP z wersji na wersję nabiera możliwości dużo starszego brata, XnView (którego wersja dla Linuksa zatrzymała się w rozwoju wieki temu). Wymieniona przez autora lista zmian robi wrażenie, jak sam program, który zachowuje się wzorowo, tzn. uwija się błyskawicznie pomiędzy naszymi zdjęciami.
Nie sposób w kilku zdaniach opisać wszystkich możliwości tej przeglądarki, dlatego przypomnę o wymienionych wcześniej możliwościach tagowania i katalogowania (kategorie), oceniania zdjęć, obróbki wsadowej. Co ciekawe, obsługa plików RAW nie sprowadza się tylko do wyświetlenia osadzonego w nich podglądu jpg, ale dzięki opcjom formatów możemy określić, czy chcemy otrzymać miniatury lepszej jakości (pełne dekodowanie, połówkowe). Generowanie miniatur przebiega w oka mgnieniu, a zdjęcie i tak możemy wysłać (prawy przycisk, ‘otwórz z’ lub alt+1) do zewnętrznego edytora. Zwyczajowa obróbka grafiki typu balans kolorów, kontrast, mikser kanałów, została wzbogacona o sporą ilość filtrów – wyrównywanie poziomów, cienie/światła, obroty, kadrowanie, wymiarowanie, kontrast+jaskrawość, nasycenie+gamma, i wiele innych. Nie da się ukryć, że dla sprawnego posługiwania się XnViewMP warto ‘przelecieć się’ po jego opcjach. Jak również skrótach klawiszowych.
Autor nie udostępnia źródeł programu, dlatego aby zainstalować XnViewMP pozostaje nam pobrać prekompilowane binarki ze strony projektu – znajdziemy tam paczki .tar.gz (do rozpakowania np. w ~/Programy/) oraz paczki .deb (Debian/Ubuntu/Mint i inne). Istotne – jeżeli posiadamy poprzednią wersję XnViewMP, to bezpieczniej jest ją odinstalować, w celu uniknięcia nieporozumień.