Z cicha Geeqie 1.2
Była sobie onegdaj przeglądarka grafiki Geeqie… Wróć – jest nadal. Po latach ponownie daje o sobie znać Geeqie 1.2. Jeżeli ktoś dawno temu korzystał z tej przeglądarki i wobec zastoju w rozwoju Geeqie musiał zmienić przyzwyczajenia, teraz czas na ewentualną ponowną zmianę. Bo jeżeli ktoś pamięta główne zalety tej przeglądarki graficznej, nie będzie się długo zastanawiał. Chyba najszybsze wyświetlanie plików RAW, obsługa profili kolorów, przekazywanie zdjęć do zewnętrznych edytorów, obsługa kolekcji, tagów, znaczników i wiele innych aspektów czyni z tej przeglądarki narzędzie godne polecenia nawet najbardziej wymagającym. Oczywiście program nie jest kompletny, o czym może świadczyć powolny, ale jednak dalszy rozwój tej perełki.
Jeżeli w powyższym ktoś wyczuł sentymentalne rozrzewnienie, to wyczuł je prawidłowo. W dawnych czasach Geeqie było dla mnie podstawową przeglądarką w systemie i głównym trzonem pracy ze zdjęciami RAW (przeglądarka do selekcji zdjęć i przesyłania ich do UFRaw – wtedy nie było jeszcze Darktable, Photivo, Rawtherapee i innych). Obecnie nadal istnieje potrzeba szybkiej i funkcjonalnej przeglądarki, niewykastrowanej z możliwości w imię bezstresowego traktowania użytkowników. Geeqie całkiem nieźle wpasowuje się w tę niszę i posiada może nie multum, ale sporo opcji, które można docenić podczas codziennej pracy z setkami kadrów.
Taką ciekawostką może być np. dzielony podgląd. Klawiszem E, Y, U lub z menu (Podgląd -> Podziel) możemy podzielić ekran podglądu zdjęcia na dwa lub cztery pola, w którym wyświetlą się zdjęcia z aktualnie przeglądanej kolekcji. W każdym z nich można nawigować pomiędzy zdjęciami (np. kółkiem myszy) i porównać kilka podobnych kadrów wg. ostrości, kadrowania, itp.
Innym ukłonem w stronę profesjonalizmu jest możliwość włączenia podglądu stereo (Podgląd -> Stereo) – innymi słowy na kilku monitorach. Najbardziej przydatne podczas pracy programu w trybie pełnoekranowym (klawisz f).
Nie do pogardzenia jest możliwość tworzenia kolekcji, jak również nadawaniu zdjęciom tagów, ocen, opisów – co wydatnie usprawnia późniejszą nawigację, odnajdywanie i segregowanie zdjęć.
Oczywiście nie możemy zapomnieć o wskazaniu w konfiguracji zewnętrznych edytorów, lub jakości generowanego podglądu oraz wielu innych niuansów które usprawnią przeglądanie, ocenianie, porównywanie i dalszą obróbkę zdjęć. Dochodzi do tego obsługa profili kolorów, szybka obsługa plików RAW i parę innych cech, które czynią z Geeqie bardzo sensowne rozwiązanie. Niestety, do tej pory program nie został przeportowany na GTK3, więc zostaje nieco w tyle za nowymi standardami.
Jeżeli zaś chodzi o instalację, to dla użytkowników Ubuntu, Minta i pochodnych przygotowano PPA:
sudo add-apt-repository ppa:dhor/myway
sudo apt-get update
sudo apt-get install geeqie
W repozytoriach Arch Linuksa i Manjaro nie ma jeszcze Geeqie 1.2, ale może się to zmienić w niedługim czasie.