Siren 3.01 – plikonazwotwórstwo
Programy tego typu mają za zadanie ułatwić i uprzyjemnić użytkownikowi masową zmianę nazwy masowej ilości plików. I takie też rozwiązanie oferuje Siren – po wybraniu katalogu z plikami oraz zaznaczeniu plików, możemy określić jak ma wyglądać ich nowa nazwa. Oczywiście zaangażowana jest w to szeroko rozumiana automatyka, by nikt ręcznie nie zmieniał paru liter w nazwach 1543 plików np. audio.
To co wyróżnia program, to rozpoznawanie i specyficzna obsługa większości popularnych rozszerzeń. Dlatego przy określaniu nazwy np. plików graficznych które posiadają dane EXIF, możemy wykorzystać zaszyte tam informacje do wygenerowanie nowego wizerunku pliku. Podobnie wykorzystamy tagi ID3 w plikach audio, itp. Co się zaś tyczymy procesu tworzenia nazwy, to mamy do wyboru dwa wyjścia – zdać się na podsuwane przez program domyślne gotowce, lub skorzystać z bogactwa przeróżnych zmiennych i połączyć je zgrabnie w całość, by postał chwytliwy i czytelny opis pliku. Służą do tego dwa przyciski obok pola ‘Expression’ (w którym należy wprowadzić owe zmienne) – pierwszy to podręczna ściągawka z nazwami zmiennych, które możemy użyć w tym polu. Drugi przycisk to mały pomocnik umożliwiający wybranie gotowca (np. dla plików graficznych – numer_pliku_data_zdjęcia.jpg), lub samodzielne i proste włączenie paru najpopularniejszych cech pliku do jego nazwy. Dziwaczne ciągi znaków ze zmiennymi mogą wydać zbyt skomplikowane na pierwszy rzut oka, lecz należy pamiętać – zawsze jest pod ręką ściąga oraz gotowce. Dzięki temu zwykli użytkownicy będą mogli prosto zmienić nazwy, jak też ci bardziej zaawansowani mocniej popracują na charakterystyką i formą nazewnictwa.
Oczywiście zmiana nazwy to nie wszystko, bowiem Siren posiada sporą ilość ciekawych opcji, jak np. kopiowanie plików pod nową nazwą (zamiast zmiany starej), opcje redo i undo, przekazywanie parametrów pliku (np. EXIF) do zewnętrznych narzędzi (np. położenie GPS na Google Maps), przeróżne sposoby zaznaczania i filtracji plików, ulubione prefiksy nazw, jak też bogate w opcje preferencje programu.
Ciekawostką jest też fakt, że ze strony autora możemy pobrać gotową wersję binarą programu (32/64 bit) dla Linuksa. Zawsze to jakieś pocieszenie, niż brak odpowiedniej paczki dla naszej dystrybucji, lub samodzielna kompilacja ze źródeł, które również są dostępne pod powyższym adresem.