Shotwell 0.28 – będzie dobrze?
Rozwój małego, poręcznego menedżera zdjęć Shotwell 0.28 przeszedł już przeróżne zawirowania, ale obecne może zadecydować o być albo nie być tego projektu. No może to nieco przesadzona opinia, ale dzięki znacznej optymalizacji program zyskał wybitnie na szybkości działania. Nigdy więcej godzin importowania plików RAW do bazy.
- podgląd zdjęć w trybie pełnoekranowym,
- poprawna obsługa plików z przeźroczystym tłem,
- znacząca optymalizacja procesu przetwarzania zdjęć,
- wybitne przyśpieszenie importu materiału RAW,
- odkryto i usunięto przyczynę błędu „Cannot claim USB device”,
- wtyczka obsługująca Tumblr,
- porzucenie importowania danych z F-Spot.
Szczególnie cieszy przyśpieszenie importowania plików RAW, gdyż w poprzednich wersjach sesja złożona ze 100 zdjęć potrafiła zająć program na długie minuty. Czy właśnie nastąpił długo oczekiwany przełom? Każdy będzie musiał sprawdzić to we własnym zakresie – o ile oczywiście zależy mu na jakości pracy z plikami RAW. Pozostałe formaty (jpg, png, tiff) są obsługiwane bez większych problemów od dłuższego czasu.
Nie wszystko wygląda jednak tak różowo jak powinno. Do dnia dzisiejszego (20.03.2018) w PPA nie ma paczek dla użytkowników Ubuntu, Minta i pochodnych. Pozostaje mieć nadzieję, że trafią tam wkrótce.
Aby przetestować program w najnowszej odsłonie, musimy dodać stosowne repozytorium (dla Ubuntu 16.04/17.04/17.10, Mint 18.xx i pochodnych):
sudo add-apt-repository ppa:yg-jensge/shotwell
sudo apt-get update
sudo apt-get install shotwell
W lepszej sytuacji są użytkownicy Arch Linuksa. W ich przypadku i Manjaro wersja 0.28 jest w głównym repozytorium.
sudo pacman -Suy shotwell