Weekend z dystrybucją: PCLinuxOS 2014.07
PCLinuxOS to marka stosunkowo znana w świecie linuksowym i o ugruntowanej pozycji wśród społeczności. Dystrybucjach reklamowana jako “Linux dla zwykłego użytkownika” stara się być przyjazna, układna i konfigurowalna, a przy tym wszystkim nowoczesna. Te wszystkie wspaniałości ma zapewnić model wydania ciągłego jaki obrano dla PCLinuxOS, oraz koordynacja istnienia dystrybucji przy pomocy strony WWW projektu, gdzie oprócz standardowych informacji odnajdziemy wsparcie w postaci forum. Na tym nie koniec, bowiem społeczność PCLinuxOS dostarcza regularnie co miesiąc ciekawy The PCLinuxOS Magazine (niestety, tylko po angielsku), oraz prowadzi sklepik z przeróżnymi gadżetami ze znaczkiem ulubionej dystrybucji.
Geneza
Programy
Jak na wydanie ciągłe przystało, możemy spodziwać się aktualnych i bieżących wersji programów. W zależności z którego obrazu iso wykonamy instalację, takim asortymentem programów będzie dysponowali na początku. Obraz iso MiniMe (605 MB) to oferta dla osób chcący minimalnej instalacji, bez rozbudowanej bazy programów. Wersja Full (1.5GB) to już gąszcz programów w którym można się nawet zgubić.
- Kernel: 3.15.4
- Internet: przeglądarka Firefox, komunikator Kopete, Skype
- Biuro: LibreOffice
- Dźwięk i wideo: VLC, Clementine
- Grafika: digiKam
- Panel: KDE 4.12.3
- Menadżer okien: KDE 4.12.3
- Menadżer plików: Dolphin
Jak wspomniałem, wersja MiniMe oraz Full różnią się w ilości domyślnie instalowanego oprogramownia – a tego w tym drugim przypadku jest multum.
Wygląd i obsługa
Od strony stylistyki ciężko jest coś zarzucić PCLinuxOS. Dystrybucja instaluje menu GRUBa okraszone wystrojem graficznym nawiązującym do późniejszego ekranu uruchamiania systemu i samego podstawowego wyglądu pulpitu. Lekkim zdziwieniem może być brak w menu GRUB innych dystrybucji/systemów które mamy na dysku, a które automat dziwnym trafem omija. Niedogodność z którą można sobie poradzić ręcznie.
Osobiście zawsze miałem problemy w KDE z przestawieniem środowiska na język polski, w przypadku gdy po instalacji nie ustawiał się on jak należy. ‘Problemy’ to oczywiście termin mocno na wyrost, gdyż kwestią było odnalezienie odpowiednich nazw pakietów. W PCLinuxOS cały ten proces został sprytnie uproszczony i wystarczy udać się w Menu->More App->Configuration->Locale Manager. Takich ułatwień znajdziemy w systemie więcej.
Wydajność
Standardowe wydanie PCLinuxOS jest przeznaczone raczej na współczesne komputery. Czas uruchamiania się systemu oscylujący w granicach 40 sekund zapowiada uruchamianie sporej ilości usług wspomagających pracę na pulpicie, co przekłada się na ilość zużytej pamięci RAM – około 420MB po starcie. Nie jest oczywiście tragicznie, ale przy 1GB pamięci może być bardzo ciężko. Samo KDE w tej dystrybucji zachowuje się sprawnie i do niczego nie można się przyczepić.
Mowa końcowa
PCLinuxOS to przyjemna, udana i dobrze wspierana dystrybucja. Poza zminimalizowaniem mojego menu GRUB do tylko jednego systemu nie stworzyła mi większych problemów. Do specyfiki pracy z KDE nie trzeba fanów tego środowiska przekonywać, repozytoria dystrybucji zachęcają sporą ilością oprogramowania (12 tys. paczek) ze stosunkowo aktualnymi numerami wersji (dla fotografów – Darktable 1.4.2, Lightzone 4.0.0, Rawtherapee 4.1 – zatem zupełnie współcześnie, choć digiKam jeszcze 4.1). Centrum sterowania PCLinuxOS można pochwalić za próbę stworzenia (w końcu) jakiegoś poważniejszego panelu umożliwiającego poważniejszą konfigurację sprzętu i usług. I tylko szkoda, że nie zaadoptowana na potrzeby tej dystrybucji jakiegoś bardziej sugestywnego menadżera pakietów, bowiem początkującemu nazwy programów w Synapticu niewiele powiedzą.
Forum, magazyn PCLinuxOS, sklepik – to dopełnienie atmosfery świeżości, solidnego wsparcia i dobrego zarządzania dystrybucją oraz zaangażowania społeczności. A to ogromnie pomaga.
Maszyna testowa:
CPU: Intel Core i7 Q 720 1.60GHz
GPU: Mobility Radeon HD 4670
Pamięć: 4GB
HDD: 500GB, 7200rpm, udma6
WiFi: Broadcom BCM43224 802.11a/b/g/n