Nie będzie Kina, będzie Shotcut
Pomimo bardzo młodego wieku, Shotcut wespół z frameworkiem MLT (w oparciu o który jest budowany) potrafi już obsłużyć przechwytywanie obrazu i dźwięku z różnych źródeł (SDI, HDMI, webcam (V4L2), JACK, PulseAudio, ekran X11, streaming IP). Z pozostałych funkcji działa też odtwarzanie, kodowanie materiału (z wykorzystaniem [[FFmpeg]]), przekazywanie obrazu jako transmisji sieciowej. Ciekawostką jest, że projekt wykorzystuje GLSL zamiast popularnego [[OpenCL]].

Nie jest to może imponujący wachlarz opcji i pamiętając ‘okrojoną’ funkcjonalność Kino (np. brak wielu ścieżek), można mieć na początku obawy, co to finalnego kształtu programu. Lecz w zaplanowanym harmonogramie prac znajduje się rzeczona obsługa wielu ścieżek, jak też efekty przejścia, filtry, itp. Większego sukcesu i zaangażowania społeczności dopatruje się autor w multiplatformowym charakterze tej aplikacji – równolegle powstają wersje dla Linuksa, Windowsa i MacOSa.
Kolokwialnie rzecz ujmując – czas pokaże, na ile Shotcut będzie w stanie zmieścić się na scenie obok takich linuksowych programów jak [[OpenShot_Video_Editor|Openshot]], [[Kdenlive]], Novacut, Flowblade czy nadchodzącego Lightworks. Póki co pozostaje śledzić poczynania Dana oraz ekipy, a do celów testowych Shotcut można pobrać w wersji binarnej wprost ze strony programu.