Paramount Pictures żąda usunięcia Ubuntu z internetu
Choć z powyższym tytułem jest nieco jak z darmowymi samochodami na Placu Czerwonym w Moskwie, to zabiegi uznanej wytwórni Paramount Pictures mocno frapują. Chodzi co prawda nie o całe Ubuntu lecz pojedynczy obraz iso, usunięcie nie z internetu ale z wyników wyszukiwania Google – ale kto wie, co zrodzi się w korporacyjnych głowach za parę miesięcy lub lat?
Można się śmiać, można machnąć ręką (w końcu to regulacje dotyczące USA), ale powyższe pokazuje dobitnie, jakim łatwym celem może stać się każdy z nas w starciu z bijącą na oślep korporacją. Wprowadzenie podobnych uregulowań w Europie (osławiona ACTA) nie tylko nie zapewni wytwórniom wyższych dochodów, ale skutecznie sprowadzi nas do roli worków treningowych, którym każdy i w każdej chwili będzie mógł przyłożyć stosownym nakazem sądowym. I weź tu się tłumacz człowieku, że Ubuntu to nie Transformers a sami nie jesteśmy wielbłądem…