Skromny Cinnamon 3.0
Na nową wersję środowiska graficznego Cinnamon i kolejną edycję Minta wielu użytkowników czeka z podobnym zaangażowaniem emocjonalnym. Ten główny element decydujący o wyjątkowości całej dystrybucji zjednał sobie rzesze zwolenników, a sposób jego rozwoju udowodnił światu, że można coś tworzyć
słuchając głosu społeczności. Jeżeli jednak na najbliższą wersję Cinnamon 3.0 ktoś czeka w bloku startowym z szampanem w ręce, to powinien rozejrzeć się za lepszą okolicznością. Spokojnie – wszystko w porządku, 3.0 zostało wydane. Ale nowości jak na lekarstwo.
Jak się tak dobrze zastanowić to brak dramatycznych zmian w środowisku graficznym ma sens. Niedługo przyjmiemy pod nasze dachy Minta 18, przełomowe wydanie otwierające nową serię tej dystrybucji o wydłużonym wsparciu. Pakowanie do środka Cinnamona 3.0 w którym kipiałoby od zmian to mógłby być strzał w kolano. Nie po to ktoś się decyduje na aktualizację do nowego LTSa, aby potem uczestniczyć w rocznym cyklu łatania i zgłaszania błędów. Dlatego Cinnamona 3.0 można pokrótce scharakteryzować tak:
- znaczące ulepszenia w menadżerze okien – sprawniejsze dopasowanie, mapowanie, wydajniejsza obsługa programów pełnoekranowych,
- lepsza obsługa touchpadów (przesuwanie zawartości okna za pomocą krawędzi touchpada lub dwóch palców – możliwość aktywowania obydwu sposobów jednocześnie),
- lepsza dostępność i ustawienia dźwięku (natywny moduł dla cinnamon-settings),
- możliwość zmiany nazw urządzeń zgłaszających stan zasilania,
- możliwość ustawienia ulubionych programów oddzielnie dla czystego tekstu, dokumentów i kodu źródłowego,
- aktywatory na panelu mogą pokazywać akcje specyficzne dla programu,
- domyślnie włączone efekty dla okien dialogowych i menu,
- możliwość wyłączenia pokazywania kategorii ulubione i opcji systemowych w menu,
- desklet zdjęciowy przeszukuje katalogi rekursywnie,
- poprawione wsparcie dla GTK 3.20, Spotify 0.27, Viber.
Tak to wygląda. Ubogo. Dodatkowo, Mint 17.x pozostanie z Cinnamonem 2.x a wersja 3.0 jest dedykowana i przeznaczona dla Minta 18 wzwyż. W związku z tym – nawet zrzutu ekranu brak, gdyż na 18tkę jeszcze chwilę musimy poczekać.
Jednocześnie, twórcy będą się musieli dość mocno postarać o uatrakcyjnienie wizualne całości (środowiska i dystrybucji) – konkurencja nie próżnuje, a świecące ostatnimi triumfy bliźniacze środowisko Budgie staje się coraz bardziej dostępniejsze dla ogółu (innych dystrybucji).