Droższy, lepszy i jeszcze bardziej pro Lightworks 12
Jeden z najpoważniejszych, by nie napisać – najpoważniejszy edytor wideo dla Linuksa doczekał się kolejnego wydania. Lightworks 12 to następny krok w uczynieniu tego nieliniowego edytora wideo jeszcze lepszym narzędziem dla użytkowników wymagających bezkompromisowej użyteczności i jakości. Program skierowany jest do średnio zaawansowanych i zaawansowanych profesjonalistów, którzy za jego pomocą mogą wznieść się na nowe poziomy obróbki wideo za pomocą Linuksa (i nie tylko, gdyż program jest multiplatformowy). Jednocześnie, Lightworks wzbudza poruszenie swoim rozdwojeniem licencyjnym, gdyż bezpłatnie otrzymujemy wersję uproszczoną o pewne funkcje w porównaniu do wersji płatnej, a autorzy nadal zapowiadają udostępnienie w niedługim czasie kodu źródłowego tego programu.
Lightworks 12 to przede wszystkim więcej udogodnień, które docenią użytkownicy na poważniej zainteresowani tym edytorem.
- ulepszony silnik odtwarzania z dużą dozą automatyki,
- nowe okno Content Manager do zarządzania wchodzącymi w skład projektu klipami, edycjami, kosze, itp.
- przeróżne usprawnienia w grupach i koszach, filtrach i wyszukiwaniu,
- HSV, RGB, oraz Curves zostały połączone w jeden efekt regulujący kolorystykę,
- wsparcie dla kodowania ProRes na OS X, import Final Cut Pro 7 XML v5, autorskie Flow to Lightworks (AAF or Flow XML) to Flow (AAF).
To wszystko oznacza, że z programu można być jeszcze bardziej zadowolonym i jeszcze lepiej spełnia on swoje zadania w obrębie obróbki wideo, zarządzania rozbudowanymi projektami, jak też wymianą danych pomiędzy formatami.
Lightworks 12 oprócz zmian wnosi również nowe regulacje cenowe za wersję Pro, jak też popularne ostatnio wśród producentów oprogramowania abonamenty za korzystanie. Niestety, ale jakość kosztuje.
- Month License:
$7.99$24.99 - Year License:
$79.99$174.99 - Outright:
$279.99$437.99
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by korzystać z wersji bezpłatnej, której różnice w porównaniu do wersji płatnej wyszczególniono tutaj.
Oczywiście Lightworks byłby niczym innym, jak zwykłym płatnym programem dla Linuksa, gdyby nie fakt, że autorzy szumie zapowiadają udostępnienie źródeł tego programu. Kiedy to ma nastąpić to nikt nie wie, gdyż sama firma stojąca za Lightworks przesuwa ten termin od początków ponownego rozwoju programu. Według ich zapewnień, priorytetem do tej pory było wyrównanie wersji i możliwości edytora dla wszystkich platform systemowych. Teraz Editshare ponownie obiecują wrócić do tematu uczynienia źródeł programu otwartymi.