Paczki Snaps łączą i dzielą

Przypuszczalnie mało który użytkownik dystrybucji innych niż Ubuntu zawraca sobie głowę paczkami Snap. Pamiętam również, jakie baty spadły na Canonical za wynajdywanie koło na nowo, zamiast przyjęcia paczek Flatpak. A wszystko to przecież w imię uniwersalnego i jednolitego dla każdej dystrybucji sposobu dystrybucji programów linuksowych.

Paczki Snap?
Taki już jest urok myśli Open Source – każdy może spróbować wdrażać i promować swoje rozwiązanie. Z perspektywy czasu i przeciętnego użytkownika wygranym w wyścigu wydaje się być i tak niezależny format AppImage. Niemniej, Canonical nadal przekonuje nas do paczek Snap, deweloperzy GNOME nadal bardziej czują się związani z Flatpakami, a przeciętny Kowalski i tak wybiera najprostszy sposób, aby zainstalować na pulpicie program w wersji wykraczającej poza to, co oferują repozytoria.

Okazuje się jednak, że hermetyczny krąg odbiorców paczek Snap nie jest takim hermetyczny jakbym się mógł wydawać. Opublikowane kilka dni temu statystyki dotyczące Snap nie są może fascynujące, niemniej pokazują jedną rzecz. Format Snap jest dość szeroko rozpowszechniony i korzystają z niego użytkownicy zarówno Ubuntu jak i Arch Linuksa, Debiana, CentOSa, Fedory czy Manjaro. Co więcej, gusta użytkowników tych wszystkich dystrybucji są dość zbieżne.

Arch Linux CentOS Debian Fedora Manjaro Ubuntu
spotify wekan spotify spotify spotify vlc
code lxd lxd vlc code spotify
skype microk8s firefox code slack skype
discord spotify nextcloud postman discord chromium
slack helm pycharm-community slack skype canonical-livepatch

Powyższe ujawnia nam TOP 5 najczęściej pobieranych programów z repozytorium Snap z podziałem na dystrybucje. I co się okazuje? Że wszyscy uwielbiają słuchać muzyki i konsumować treści. Bezdyskusyjnym liderem jest tutaj klient Spotify. Reszta stawki jest mocno wymieszana. Zobaczymy tutaj takie rozwiązania jak lxd, VLC, code, Slack, a nawet Firefox (wyposzczeni użytkownicy stabilnego Debiana?), Skype. Czego to dowodzi?

Ano tego, że tylko duzi wydawcy oprogramowania dbają o to, aby ich dzieło było osiągalne dla przeciętnego użytkownika. Owszem, programy o odpowiednim marketingu cieszą się też największym zainteresowaniem. Jednak przeglądając zasoby Githuba widać, że spora cześć deweloperów bardziej potrafi zrobić użytek z formatu AppImage.

Niemniej, wykaz tego dla jakich dystrybucji kto i co pobiera świadczy, że Snap w jakimś stopniu zakorzenił się w świadomości społeczności. Co więcej, osiągnął swój zamierzony cel – pomimo różnic dzielących przeróżne dystrybucje, pojednał ich użytkowników prostym dostępem do programów.