Krita 3.0
Od poprzedniego wydania edytora graficznego Krita minęło około siedmiu miesięcy. Przez ten czas ekipie odpowiedzialnej za ten projekt udało się zebrać fundusze na rozwój nowych ciekawostek, wdrożyć je, ogłosić nową kampanię zbierania funduszy i zebrać założone minimum potrzebne do zaimplementowania w programie obsługi wektorów. Przy takim tempie rozwoju kto wie, czy Krita nie stanie się niedługo obowiązującym standardem również podczas obróbki zdjęć.
Krita 3.0 wyróżnia się zaledwie kilkoma pozycjami na liście zmian. Jednak ich skala może świadczyć o zaangażowaniu i ilości włożonej w to pracy. W przeciągu siedmiu miesięcy udało się bowiem przenieść program do świata Qt5 (i KDE Frameworks 5), zoptymalizowano podgląd na żywo ułatwiający rysowanie z użyciem dużych pędzli na dużych płótnach (rozdzielczość) oraz, bagatela – zaimplementowano tworzenie animacji rysunkowych.
Ta nikczemnie krótka lista nie oddaje oczywiście nawet ćwierci możliwości i nowości w tym edytorze. Jak wspomniałem, dzięki funduszom zebranym na Kickstarterze w 2015 roku deweloperzy byli w stanie osiągnąć większość założeń tamtej kampanii – to dzięki niej zobaczymy wspomnianą obsługę animacji, ale również bardziej rozbudowaną obsługę warstw (łączenie, przenoszenie, grupowanie, edycja parametrów dla całych grup), gradienty we filtrach, rozbudowane skróty klawiszowe i wiele, wiele innych usprawnień. To, czego nie zdążono zaimplementować w tym wydaniu, a było wymienione w celach kampanii, zobaczymy w wersji 3.1 jeszcze tego roku.
Na tym oczywiście nie koniec, gdyż deweloperzy po tak rozbudowanym wydaniu nie składają broni. Jeszcze przez sześć dni potrwa na Kickstarterze zbiórka funduszy na wdrożenie w programie wektorowej obsługi tekstu i rysowania za pomocą tychże (wektorów). Oczywiście Krita to przede wszystkim projekt skierowany do rysowników, ale kto wie czy niedługo nie doczekamy się dedykowanych i rozbudowanych opcji manipulacji zdjęciami (w tym obsługi formatu RAW).
Krita 3.0 to również ukłon w stronę wszystkich użytkowników Linuksa nie mogących doczekać się stosownej paczki w stosownych repozytoriach. Program jest rozprowadzany za pomocą obrazu AppImage i tym samym uruchomimy go na dowolnej dystrybucji (w miarę współczesnej).
Tematem na osobną dyskusję jest zestawienie rozwoju Krity z innym edytorem graficznym – GIMPem. Patrząc na ilość zmian, tempo ich wdrażania i jakość kodu, to aż zbyt dobitnie widzimy przewagę w modelu społecznościowego finansowania rozwoju, a biernego trzymania się idei. Któż nie życzyłby sobie takiego przyśpieszenia rozwoju GIMPa…