Chociaż to hołubienie niezdrowemu uzależnieniu od wizualnego wyglądu, to na przekór zaleceniom terapii wstrząsowej istnieje rada dla osób które nie mogą patrzeć na GIMPa po przesiadce (lub próbie przesiadki) z Photoshopa. Okazuje się bowiem, że konwertytom korzystanie z GIMPa utrudnia nawet inny wygląd ikon narzędzi, inne ułożenie tychże, jak też skróty klawiszowe. Nie każdy ma czas na zmianę przyzwyczajeń, jak i chłonny wiedzy umysł jak za młodu. Dlatego, jak z GIMPa w 60 sekund zrobić prawie Photoshopa?
Najprościej byłoby samemu przerobić skróty klawiszowe, narysować ikony odpowiadające tym z Photoshopa i ułożyć narzędzia w GIMPie. Na szczęście istnieją osoby na tyle zdeterminowane, że wykonały ten ogrom pracy już za nas. Wystarczy zatem pobrać efekt ich pracy, rozpakować do odpowiedniego katalogu i poinstruować GIMPa, aby używał nowego stylu ustawień. W tym celu…
Pobrane archiwum rozpakowujemy do katalogu ~/.gimp-2.8 (porada – po otworzeniu okna ‘rozpakuj’, klikamy na ikonkę położenie i wpisujemy .gimp-2.8)
Uruchamiamy GIMPa i udajemy się do Edycja -> Preferencje -> Motyw, wybieramy PsIcons
Cieszymy się z nowego wyglądu ikon, układu narzędzi, wyuczonych przez lata skrótów klawiszowych
I to wszystko co musimy zrobić, aby cieszyć się GIMPem przypominającym naszego ulubionego Photoshopa.
Ponieważ wątpliwości może budzić kopiowanie ikon z innego programu, jak sam autor zapewnia – wszystkie ikony na potrzeby tej modyfikacji zostały wykonane ręcznie w GIMPie, w oparciu o zrzuty ekranu z Photoshopa. Choć się niemal takie same, w jakimś stopniu jednak się różnią.