Cinnamon 3.2 zachwyca

Wśród wielu środowisk graficznych dla desktopowego Linuksa to właśnie Cinnamon wyróżnia się pozytywnie swoim pragmatyzmem i efektywnym rozwojem. Autorski projekt twórców dystrybucji Mint przeszedł długą drogę od początkowego stadium „nijakości” do obecnie krzepnącej pełnej użyteczności. Z wydanego parę godzin temu Cinnamona 3.2 można cieszyć się podwójnie. Raz, bo to nowe wydanie środowiska, dwa – oznacza rychłe nadejście (aktualizację) Linux Mint 18.1.

Cinnamon 3.2 i pionowe panele
Być może nie wszyscy pamiętają genezę powstania środowiska Cinnamon. Było ono (środowisko) odpowiedzią na GNOME 3, które najdelikatniej mówiąc nie zdobyło serc użytkowników. W Cinnamonie postawiono na prostotę obsługi, przewidywalność i odpuszczono sobie eksperymentalne formy pracy z pulpitem. Pomysł na „staroświeckie” biurko z nowymi technologiami pod spodem był trafiony. Kto nie zdążył uciec przed GNOME 3 do KDE, poczuł się jak w domu z cynamonowym Mintem na pokładzie. Obecnie ten zachowawczy pulpit możemy doinstalować w niemal dowolnej dystrybucji.

W wersji 3.2 zafundowano nam przede wszystkim nowy screensaver oraz możliwość ustalenia pionowych paneli. Ale to nie wszystko.

  • wsparcie dla QT 5.7+,
  • pionowe panele,
  • przepisany od nowa wygaszacz ekranu,
  • wsparcie dla touchpadów obsługiwanych przez libinput oraz synaptics,
  • nowy opcje układu klawiatury,
  • poręczny podgląd pulpitu,
  • odtwarzanie dźwięków podczas zdarzeń (dymki),
  • Aplet dźwięku: menu umożliwiające przełączanie użytkownikowi aktywnego odtwarzacza,
  • Menu: możliwość uruchamiania oprogramowania za pomocą optirun (jeżeli używamy Bumblebee)
  • Menu: usprawniona nawigacja za pomocą klawiatury,
  • Nemo: przyśpieszono niektóre operacje dyskowe,
  • Nemo: zmieniono mechanizm monitorowania kosza,
  • Nemo: opcjonalne dwukrotne kliknięcie na pustej przestrzeni przenosi nas do katalogu domowego,
  • rozszerzenia Nemo: uwzględnianie orientacji obrazu (z EXIF) podczas tworzenia miniatur,
  • rozszerzenia Nemo: więcej opcji w konwerterze obrazów,

To ważniejsze i najbardziej rzucające się w oczy zmiany. Dla wychwycenia wszystkich niuansów warto przeczytać oficjalny anons tego wydania. Jeszcze lepiej jest samemu przekonać się do Cinnamona 3.2, instalując go w swojej dystrybucji.

Co do instalowania. Lekkim zaskoczeniem może być, że najłatwiej będą mieli użytkownicy Ubuntu 16.04, 16.10, którzy mogą zainstalować środowisko wprost ze stabilnego PPA:

sudo add-apt-repository ppa:embrosyn/cinnamon
sudo apt update
sudo apt install cinnamon

Użytkownikom Minta 18 zaleca się zaczekanie na oficjalne wydanie 18.1 – wtedy bezboleśnie będziemy mogli zaktualizować nasz system. Oczywiście nikt nie posłucha tej porady i wypróbuje niestabilne PPA ppa:gwendal-lebihan-dev/cinnamon-nightly.